Wniosek PO o wotum nieufności dla szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka - będzie jednym z punktów rozpoczynającego się w środę (5 lipca) dwudniowego posiedzenia Sejmu. W czwartek będzie przerwa w obradach, na czas wizyty prezydenta USA Donalda Trumpa. Sejm wznowi posiedzenie w piątek.
• W porządku obrad jest też projekt nowelizacji ustawy o Agencji Rynku Rolnego i organizacji niektórych rynków rolnych. Projekt stwarza podstawy do wdrożenia od roku szkolnego 2017/18 nowego programu dostarczania do szkół mleka, warzyw i owoców.
• Sejm na posiedzeniu zajmie się także projektem nowego Prawa wodnego, który przewiduje wyższe opłaty za pobór wody dla rolników czy energetyki.
Pytany o szanse na odwołanie Błaszczaka w sytuacji, gdy większość w Sejmie ma PiS, Schetyna powiedział, że ważne jest, "by zintegrować wszystkie głosy partii opozycyjnych" i by odbyła się debata nad "rzeczami, które bulwersują opinię publiczną".
Igor Stachowiak w połowie maja ubiegłego roku został zatrzymany na wrocławskim rynku. Według funkcjonariuszy, mężczyzna był agresywny i dlatego musieli użyć paralizatora. Po przewiezieniu na komisariat stracił przytomność i pomimo reanimacji zmarł. Sprawa wróciła po wyemitowaniu reportażu w TVN24, gdzie m.in. pokazano zapis z kamery paralizatora, którego kilkakrotnie użyto wobec mężczyzny.
W związku z wydarzeniami sprzed roku, szef MSWiA odwołał komendanta dolnośląskiej policji, jego zastępcę ds. prewencji oraz komendant miejskiego we Wrocławiu. Śledztwo w sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Poznaniu.
Sejm na posiedzeniu zajmie się projektem nowego Prawa wodnego, który przewiduje wyższe opłaty za pobór wody dla rolników czy energetyki. Resort środowiska zapewnia, że mają one wzrosnąć dopiero od 2019 r. Podczas pierwszego czytania projektu posłowie opozycji domagali się jego odrzucenia; argumentowali, że nowe przepisy spowodują radykalne podwyżki opłat dla mieszkańców za wodę, jak i centralizację zarządzania wodami w Polsce.
Według resortu środowiska podwyżka wynikająca z opłat stałych kosztować będzie czteroosobową rodzinę 20 groszy na rok, czyli 5 groszy na osobę, a podwyżki rzędu 30-40 zł rocznie można się spodziewać dopiero za kilka lat, kiedy zmianie ulegną tzw. opłaty zmienne, a nie stałe.
W planach ministerstwa jest też powołanie regulatora cen wody, który miałby działać w nowej instytucji "Wody Polskie". Regulator miałby stać na straży tego, by ceny za wodę były odpowiednio skalkulowane do kosztów przedsiębiorstw wodno-kanalizacyjnych i nie były one niepotrzebnie zawyżane. Ministerstwo argumentuje, że nowe prawo jest potrzebne z powodu niepełnego wdrożenia unijnych rozwiązań w tym Ramowej Dyrektywy Wodnej (RDW) z jej kontrowersyjnym art. 9 mówiącym o zwrocie kosztów usług wodnych. Polska była już upomniana przez Komisję Europejską za niewdrożenie tych przepisów.
Zwrot kosztów usług wodnych - to zbilansowanie przychodów i wydatków w gospodarce wodnej, tak by mogła się ona samofinansować. Więcej za wodę mają płacić m.in. rolnicy, branża energetyczna, hodowcy ryb, przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne, czy firmy wykorzystujące duże ilości wody do swojej produkcji.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: W środę zbiera się Sejm; zajmie się wnioskiem o wotum nieufności wobec szefa MSWiA