W Sosnowcu wykryto źle wydrukowane i dystrybuowane do Okręgowej Komisji Wyborczej karty do głosowania, na których nie ma listy Prawa i Sprawiedliwości, a zamiast tego, podwójnie wydrukowano listy wyborcze PO - poinformował Ruch Kontroli Wyborów.
Takie karty trafiły do Okręgowej Komisji Wyborczej nr 116. "Obecnie trwa sprawdzanie, czy w innych miejscowościach Śląska nie mamy do czynienia z tak sprytnie wykonanymi kartami wyborczymi. Niestety często machinalnie kwitujemy ich odbiór, nie zaglądając do środka, a tylko zadowalając się sprawdzeniem ilości kart dostarczonych nam przez urzędy" - czytamy na stronie RKW.
- Jak na razie mamy potwierdzone informacje o nieprawidłowych książeczkach w jednej komisji - powiedział portalowi Niezalezna.pl dr Jerzy Targalski.
W takiej sytuacji Komisja Wyborcza ma obowiązek ponownego wydrukowania kart i dostarczenia ich do Obwodowych Komisji Wyborczych. Jeszcze przed ich otwarciem komisje muszą powtórnie je przeliczyć i dokładnie sprawdzić.
Jak informuje RKW, nie wolno dopuścić do tego, by w takich okręgach i obwodach zostały otwarte lokale wyborcze dopóki karty nie zostaną dokładnie sprawdzone. Natomiast czas wyborów powinien zostać wydłużony o czas opóźnienia otwarcia lokali.
Jak się okazuje, to nie jedyny przypadek nieprawidłowości wykrytych przez Ruch Kontroli Wyborów.
W okręgu bydgoskim, a dokładnie w powiecie tucholskim, we wszystkich OKW gminy, niektóre zestawy kart do głosowania miały błędy w nazwiskach i liczbie kandydatów do Sejmu. Oprócz tego niewłaściwą kolejność miały również listy kandydatów. Prawdopodobnie karty zostały dodrukowane i być może sprawa dotyczy całego okręgu - oceniła OKW.
Z kolei pod Przemyślem w miejscowości Żurawica, członkowie OKW zabrali ze sobą karty do głosowania. Dotyczy to pięciu Obwodowych Komisji Wyborczych. Sprawa ma zostać zgłoszona do Komisarza Wyborczego w Rzeszowie.
Kolejny przypadek zanotowano we Wrocławiu, gdzie RKW otrzymała kilka zgłoszeń telefonicznych, dotyczących zapowiedzi odmów wydawania kopii protokołów członkom komisji przez informatyków, a w Wałbrzychu odmówiono w komisji wywieszenia flagi.
Natomiast w Makowie (pow. skierniewicki) komisje otrzymały wadliwe karty wyborcze do sejmu. Na ok. 1400 kart,107 miało kilka takich samych stron.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wybory 2015: W Sosnowcu nie ma PiS w kartach do głosowania, są za to podwójne PO