• Po nocnej debacie o ustawie o zgromadzeniach posłowie PO zapowiedzieli, że będą wnosić o odrzucenie tej propozycji.
• Jan Grabiec i Andrzej Halicki podkreślali w środę (30 listopada), że propozycje PiS godzą w konstytucyjną wolność zgromadzeń, którą też gwarantuje Europejska Konwencja Praw Człowieka.
• Propozycję zmian w przepisach krytykował też Rzecznik Praw Obywatelskich.
W Sejmie, po nocnych (29 na 30 listopada) obradach nad ustawą o zgromadzeniach, niezadowolenie z nowelizacji wyrażali Jan Grabiec i Andrzej Halicki z Platformy Obywatelskiej. Fakt procedowania ustawy w nocy zbulwersował posłów.
- Przepisy tej ustawy wzburzyły posłów opozycji - zaczynał Grabiec. - Wzburzą też obywateli.
Andrzej Halicki następnie przytoczył opinie posłów PiS sprzed dwóch lat, które miały być dowodem na przychylność PiS do obecnego stanu prawnego tej ustawy. - W zeszłym roku, kiedy jako minister cyfryzacji, odpowiadałem za ustawę o zgromadzeniach zadowoleni byli wszyscy: organizacje pozarządowe, ale także ówczesna opozycja (PiS). "Tylko uzurpatorska władza boi się obywateli. Wolni obywatele to postrach dyktatu." przytoczył następnie słowa Krzysztofa Szczerskiego (PiS, obecnie Kancelaria Prezydenta).
Czytaj: Opozycja do PiS: Najlepiej od razu przegłosujcie zakaz manifestacji antyrządowych
Poseł podkreślał, że stan prawny obecnie obowiązujący w Polsce (który PiS chce znowelizować) cieszył się dobrą opinią Rady Europy i Trybunału konstytucyjnego.
- Zalety, które wówczas wymieniano, dzisiaj dla obecnej władzy są złe - kontynuował Halicki. - Spontaniczne zgromadzenia są z ustawy "wykasowywane", a decyzje podejmować ma nie organ samorządu, a rząd - przypominał Halicki. Wedle ustawy procedowanej w Sejmie cześć decyzji o zgromadzeniach ma przejąć wojewoda. - To skandal - powiedział poseł PO.
Rozwiązanie niekonstytucyjne
Propozycja PiS wedle posłów PO jest niezgodna z Konstytucją i Europejską Konwencją Praw Człowieka. Zwłaszcza z art. 13., który zapewnia wolność zgromadzeń.
- Będziemy wnosić o odrzucenie tej ustawy - powiedział Halicki zapowiadając kolejne kroku klubu PO wobec ustawy.
Po czym poseł Grabiec przytoczył inny przykład. - Tak jak żaden z wydawców nie wyobraża sobie, by ustawą rządową wpływać na to co ma być drukowane w jego gazecie, tak też nie wyobrażamy sobie, by organizacje wystąpień publicznych miały miejsce wtedy, kiedy decydują o tym organy władzy wykonawczej.
Grabiec zaznaczył, że także Adam Bodnar ma poważne zastrzeżenia do proponowanej przez PiS legislacji. - To centralizacja uprawnień - referował rzecznik klubu PO. - Wskazanie wojewody, jako urzędnika w terenie, decydującego o możliwości przeprowadzenia manifestacji. To przepisy restrykcyjne.
Wojewodów mianuje premier na mocy i w porozumieniu z szefem MSWiA, obecnie te dwa kluczowe stanowiska piastują Beata Szydło i Mariusz Błaszczak.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ustawa o zgromadzeniach. Halicki z PO: Nowelizacja to centralizacja uprawnień