• Ta ustawa jest spóźniona o 26 lat - mówił na posiedzeniu senackiej komisji rodziny wiceminister spraw wewnętrznych Jarosław Zieliński o tzw. ustawie dezubekizacyjnej.
• Ustawa obniża emerytury i renty byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL.
Ze względu na rozpoczęcie obrad Senatu, komisja ogłosiła przerwę do godziny 12.15. Wcześniej senatorowie odrzucili wniosek PO o przerwanie obrad, następnie senatorowie PO opuścili posiedzenie komisji.
"Chcemy, żeby ustawa weszła w życie 1 stycznia 2017 r., bo ona wchodzi i tak o 26 lat za późno, wcześniej nie było warunków politycznych i woli, żeby taką ustawę przyjąć" - powiedział Zieliński.
"Ustawa z 2009 r.(dotyczyła obniżanie świadczeń dla byłych funkcjonariuszy SB) nie spowodowała skutecznego obniżenia niesprawiedliwie wysokich świadczeń emerytalno-rentowych dla byłych funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa i jej struktur. Ci, którzy mówią, że to zostało załatwione, nie mają racji. Nie może być tak, że wciąż z przywilejów emerytalnych korzystają ci, którzy działali na rzecz totalitarnego państwa komunistycznego i takiego okupacyjnego uzależnienia od wschodniego obcego mocarstwa, Związku Sowieckiego. Nie zapominajmy, że SB to była policja polityczna państwa komunistycznego" - dodał wiceszef resortu spraw wewnętrznych.
Głównym celem uchwalonej w piątek przez Sejm ustawy jest obniżenie emerytur i rent "za służbę na rzecz totalitarnego państwa" od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r. (w połowie 1990 r. powstał Urząd Ochrony Państwa). Od 1 października 2017 r. maksymalna emerytura dla tych osób nie będzie mogła być wyższa niż średnie świadczenie w ZUS (emerytura - ok. 2 tys. zł, renta - ok. 1,5 tys. zł, renta rodzinna - ok. 1,7 tys. zł).
Według szacunków MSWiA obniżonych zostanie ponad 18 tys. emerytur policyjnych, ponad 4 tys. policyjnych rent inwalidzkich i ponad 9 tys. rent rodzinnych. Zmiany mają przynieść ok. 546 mln zł oszczędności rocznie.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ustawa dezubekizacyjna według MSWiA o 26 lat za późno