Unia Europejskich Demokratów stała się faktem. Na scenie pojawiła się nowa partia polityczna

Unia Europejskich Demokratów stała się faktem. Na scenie pojawiła się nowa partia polityczna
Lech Wałęsa wspiera nową siłę polityczną. (fot. Europejscy Demokraci/Twitter)

• W sobotę (12 listopada) na konwencji Partii Demokratycznej - depokraci.pl ogłoszono powstanie nowej partii politycznej.
• Jej nazwa to Unia Europejskich Demokratów, w składzie której znaleźli się Jacek Protasiewicz, Michał Kamiński i Stefan Niesiołowski.
• Ugrupowanie tworzy przekształcona PD oraz członkowie koła poselskiego Europejscy Demokraci.
• Partia ma poparcie Lecha Wałęsy, Mateusza Kijowskiego, Bronisława Komorowskiego i Aleksandra Kwaśniewskiego.

Podczas sobotniego kongresu w Warszawie doszło do połączenia obu środowisk, dzięki czemu Partia Demokratyczna uzyskała reprezentację parlamentarną w postaci posłów koła ED. Szefową nowej partii została dotychczasowa przewodnicząca PD Elżbieta Bińczycka, a politycy ED weszli do władz ugrupowania.

W kongresie udział wzięli m.in. b. prezydent Lech Wałęsa i lider Komitetu Obrony Demokracji Mateusz Kijowski.

"Nie ma w Polsce miejsca na nienawiść, dyktatorskie ambicje, wodzowskie skłonności. Nie ma miejsca na zawłaszczania państwa przez polityków" - podkreślono w deklaracji ideowej Partii Europejskich Demokratów (PED).

Jak zaznaczyli jej autorzy, "dotychczasowe rządy PiS i prawicowej koalicji niszczą podstawy polskiej państwowości, cechuje je dyletantyzm, izolują Polskę w Europie i zagrażają bezpieczeństwu narodu".

Jeden z twórców stowarzyszenia Europejscy Demokraci Stefan Niesiołowski zaznaczył w przemówieniu, że "demokracja w Polsce jest zagrożona", są ludzie, którzy jej nie chcą i "posuną się nie wiadomo, jak daleko, żeby tę demokrację w Polsce zniszczyć".

"Dlatego musimy być w pełni zdecydowani i zdeterminowani, by demokrację w Polsce obronić. I dlatego tu jesteśmy i będziemy jej bronić razem i wspólnie. Wyciągamy rękę do każdego, kto chce tej demokracji z nami bronić" - zaznaczył poseł koła ED. Dodał, że "towarzystwo antydemokratyczne od siedmiu boleści" jest kierowane przez "wodza od siedmiu boleści".

"Ten wróg jest jasno zdefiniowany i od nas zależy, czy nasze możliwości wykorzystamy, czy zakończymy jakieś bezsensowne spory o przywództwo, o wzajemne resentymenty, tylko razem przywrócimy demokrację w Polsce" - mówił były wicemarszałek Sejmu.

Wałęsa, który zabrał głos jako pierwszy, podkreślił w wystąpieniu, że demokracja jest walką każdego z każdym, ale "w ramach prawa". "Powinniśmy się zastanawiać bardziej nad leczeniem, a nie nad diagnozą" - zaznaczył Wałęsa.

Według niego trzeba zrobić wszystko, by ludzie, którzy szkodzą Polsce, jak najszybciej odeszli, a opozycja nie powinna się ściągać z rządzącymi na obiecanki.

Były prezydent zaznaczył, że kiedyś wydawało mu się, iż nie będzie się już "bawił w politykę", jednak bierze pod uwagę to, "co się dzieje w kraju". "Niszczone są nasze zdobycze. To wszystko mnie zmusiło, bym się raz jeszcze postawił do dyspozycji" - powiedział. "Pomówmy o Polsce, pomówmy o problemach, a na pewno znajdziemy rozwiązanie" - dodał.

 

×

KOMENTARZE (12)

Do artykułu: Unia Europejskich Demokratów stała się faktem. Na scenie pojawiła się nowa partia polityczna

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!