• Witold Waszczykowski i Jean-Marc Ayrault zwrócili uwagę na potrzebę ożywienia współpracy w ramach Trójkąta Weimarskiego.
• Zdaniem obu ministrów pozostanie Wielkiej Brytanii w UE jest w interesie zarówno Unii, jak i Brytyjczyków.
• Ministrowie mówili, że porozumieli się m.in. co do konieczności ochrony zewnętrznych granic UE, potrzeby oddziaływania na przyczyny fal migracji oraz pomagania uchodźcom "u źródeł".
Na wspólnej konferencji prasowej, która w poniedziałek odbyła się w Warszawie, Waszczykowski i Ayrault podkreślali znaczenie, jakie mają dla Europy relacje polsko-francuskie i zapowiadali ich zacieśnienie. Mówili w tym kontekście m.in. o mającym się odbyć w dniach 28-29 sierpnia spotkaniu szefów MSZ Francji, Polski i Niemiec związanym z obchodami 25-lecia Trójkąta. Waszczykowski zastrzegł przy tym, że w przyszłości współpraca Trójkąta nie powinna być ograniczona do "rutynowych działań".
O potrzebie ożywienia "nieco podupadłego" - jego zdaniem - formatu weimarskiego mówił też Ayrault. Według Waszczykowskiego, ministrowie zgodzili się m.in. co do potrzeby zorganizowania szczytu Trójkąta Weimarskiego na szczeblach szefów rządów i głów państw.
Ministrowie zapowiedzieli, że w najbliższych miesiącach planowane jest przeprowadzenie polsko-francuskich konsultacji międzyrządowych - według francuskiego ministra mogłyby się odbyć "po lecie".
Przedmiotem dyskusji z inicjatywy strony francuskiej jest też - jak mówił Ayrault - możliwość organizacji spotkania państw Grupy Wyszehradzkiej (V4) z Francją, "być może także w formacie normandzkim z Niemcami". Propozycja Francji ma związek z przejęciem w lipcu przez Polskę prezydencji w V4.
- Będziemy się widywali często - zapewnił Ayrault.
- Pomiędzy Francją a Polską istnieje stara, długa relacja przyjaźni, ale do nas należy ożywienie tej współpracy i nieustanne jej ożywianie - zaznaczył.
Szef francuskiej dyplomacji podkreślił też, że dostrzega "wspólną wolę" obu stron, aby relacje polsko-francuskie wzmocnić. Waszczykowski ocenił natomiast, że Francja to dla Polski "jeden z najważniejszych partnerów politycznych, gospodarczych, jak również wojskowych".
Szefowie dyplomacji pytani byli przez PAP o możliwe kierunki współpracy w ramach Trójkąta Weimarskiego. Waszczykowski mówił w tym kontekście m.in. o wspólnych podróżach np. ministrów spraw zagranicznych Polski, Francji i Niemiec do "krajów, w których mamy wspólne interesy". Jak dodał, celem takich wyjazdów mogłoby być np. "utrzymywanie krajów pozaeuropejskich na kursie współpracy z Europą".
Wśród innych obszarów współpracy szef polskiego MSZ wymienił także dialog o przyszłości Unii Europejskiej i drogach jej reformy, a także współdziałanie na rzecz pokoju i bezpieczeństwa w Europie.
Z kolei według francuskiego ministra, Trójkąt Weimarski jest przede wszystkim formatem "elastycznej, swobodnej dyskusji" pomiędzy krajami bliskimi sobie historycznie i geograficznie.
W kontekście przyszłości Europy ministrowie omawiali ponadto m.in. kwestię przyszłotygodniowego referendum w Wielkiej Brytanii. Referendum w sprawie dalszego członkostwa Brytyjczyków w UE wyznaczono na czwartek, 23 czerwca. Trzy brytyjskie sondaże, których wyniki opublikowano w zeszłym tygodniu, wskazują na przewagę zwolenników wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.
Obaj ministrowie podkreślali, że liczą na pozostanie Wielkiej Brytanii w UE. Ich zdaniem, taka decyzja jest w interesie zarówno Unii, jak i Brytyjczyków.
- Liczymy, że to będzie referendum zakończone pozytywnym rezultatem, dlatego że potrzebujemy Wielkiej Brytanii, potrzebujemy jej wielkiej gospodarki, potrzebujemy jej wpływów, zarówno w Europie, jak i w obszarze transatlantyckim - mówił odnosząc się do brytyjskiego referendum szef polskiej dyplomacji.
Waszczykowski podkreślał również znaczenie Wielkiej Brytanii m.in. dla europejskiego bezpieczeństwa i przekonywał, że ewentualny Brexit oznaczałby "wielki chaos w UE" i straty "zarówno dla społeczeństwa Zjednoczonego Królestwa, jak również dla Europy".
- Cierpielibyśmy z tego powodu - ocenił.
- Mamy to samo przekonanie. Jest to w interesie Europy, ale też w interesie Wielkiej Brytanii, żeby pozostała członkiem UE - wtórował mu Ayrault. "Mamy zaufanie do narodu brytyjskiego, do jego pragmatyzmu, zdrowego rozsądku i odpowiedzialności" - dodał.
Szef francuskiej dyplomacji zaznaczył też, że w razie pozostania Wielkiej Brytanii w Unii konieczne będzie zastosowanie - "w sposób uczciwy i szczery" - podpisanego w lutym porozumienia pomiędzy UE a Wielką Brytanią.
Ministrowie relacjonowali, że w rozmowach poruszyli też kwestię możliwych kierunków reform i dalszego rozwoju UE.
- W większości kwestii jesteśmy zbieżni; w innych, będąc w różnym położeniu geopolitycznym w Europie, mamy różną wrażliwość. Ale zawsze pozostaje chęć współpracy i wspólnego rozwiązywania tych problemów - mówił Waszczykowski.
Także zdaniem Ayrault Polska i Francja dzielą ze sobą "wspólną wizję przyszłości Europy" - taką, żeby "Europa szła dalej swoją drogą i aby wszystkim swoim członkom zapewniała te same szanse".
- Oczywiście istnieją pomiędzy nami rozbieżności, różnice, niektóre tematy wywołują dyskusje, ale (...) możemy wszystko sobie powiedzieć w pełni szczerze i w przyjaźni - dodał.
Wspólnym celem Polski i Francji w UE mogłoby też być - zdaniem francuskiego ministra - zapobieganie powstawaniu "Europy kilku prędkości" i "opozycji pomiędzy Wschodem i Zachodem" UE.
PAP spytał Ayrault o stanowisko Francji w sprawie Nord Stream 2.
- Jesteśmy bardzo uważni (...) w kwestii problemów, które przedstawia polski rząd, oczywiście wrócimy do tego w najbliższych tygodniach - powiedział. Przekonywał też, że odpowiedź na Nord Stream 2 należy wypracowywać w ramach wspólnej europejskiej polityki energetycznej.
Nord Stream 2 to projekt nowej dwunitkowej magistrali gazowej o mocy przesyłowej 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie. Na początku września 2015 roku przedstawiciele rosyjskiego Gazpromu, niemieckich E.On i BASF-Wintershall, brytyjsko-holenderskiego Royal Dutch Shell, francuskiego Engie (dawniej GdF Suez) i austriackiego OMV podpisali prawnie obowiązujące porozumienie akcjonariuszy w sprawie budowy gazociągu.
Przeciwnicy tego projektu wskazują, że może on zwiększyć zależność Europy od rosyjskiego gazu oraz sprawić, że Ukraina straci znaczenie jako kraj tranzytowy. Natomiast zwolennicy Nord Stream 2 argumentują, że nowy rurociąg zwiększy bezpieczeństwo dostaw surowca, a ewentualne zakazanie przez Komisję Europejską jego układania - czego domagają się niektóre kraje UE, w tym Polska - byłoby ingerencją w gospodarkę wolnorynkową.
Waszczykowski i Ayrault byli też pytani przez dziennikarzy m.in. o kwestię kryzysu migracyjnego.
Ministrowie mówili, że porozumieli się m.in. co do konieczności ochrony zewnętrznych granic UE i potrzeby oddziaływania na przyczyny fal migracji oraz pomagania uchodźcom "u źródeł", a także odrębnego rozpatrywania azylantów, których status regulują międzynarodowe konwencje i tych migrantów, którzy nie uciekają przed wojną.
Waszczykowski podkreślił jednocześnie, że obecnie nie ma uchodźców, którzy dobrowolnie chcieliby przyjechać do Polski.
- A Polska uważa, że siłowe przesiedlanie uchodźców jest niewskazane. Jesteśmy krajem, który był bardzo mocno i negatywnie doświadczony w historii poprzez siłowe przesiedlanie" - dodał.
Również w poniedziałek w Warszawie rozpoczęły się dwudniowe rozmowy wiceszefów MSZ ds. europejskich Trójkąta Weimarskiego. Główne cele spotkania to przedyskutowanie kwestii brytyjskiego referendum oraz szczytu Rady Europejskiej, który ma się odbyć w dniach 28-29 czerwca. Ministrowie spotykają się w tym formacie po raz pierwszy od zeszłorocznych wyborów parlamentarnych w Polsce.