• Zmagająca się z kryzysami Unia Europejska doczekała się nowej siedziby.
• W futurystycznym budynku, który przypomina gigantyczne świecące jajo w klatce, będą obradować przywódcy i ministrowie państw UE.
• W sobotę (10 grudnia) mogli go zwiedzić mieszkańcy Brukseli i turyści.
Budowli, która kosztowała 321 mln euro, nadano imię Europa. Mieści się w centrum dzielnicy europejskiej w Brukseli na przeciwko siedziby Komisji Europejskiej. Najokazalej, jak ogromnych rozmiarów lampion, wygląda po zmroku, gdy podświetlona jest wewnętrzna, kulista konstrukcja budynku.
Decyzja o budowie nowej siedziby zapadła w 2004 roku, gdy UE poszerzyła się o 10 państw, a wszystkie szczyty postanowiono organizować w Brukseli, a nie w krajach pełniących przewodnictwo, jak było wcześniej. Projekt stworzyło konsorcjum trzech pracowni architektonicznych: Samyn and Partners z Belgii, Progettazioni z Włoch i BuroHappold z Wielkiej Brytanii.
Jak mówił główny architekt Philippe Samyn, drewniane ramy 3750 okien fasady budynku zebrano z całej Europy. "Zewnętrzną konstrukcję wykonano ze starych dębowych ram okiennych, pozyskanych z wyburzanych budynków z całej Europy. Te autentyczne stare ramy okienne, wygładzone, oczyszczone, odnowione, polakierowane i umieszczone w wielkich ramach ze stali nierdzewnej, utworzyły fasadę. Nie chodziło tylko o recykling materiałów, ale o złożenie hołdu dla europejskiego rękodzieła i kulturowej różnorodności" - powiedział Samyn.
Budynek o powierzchni 70 646 metrów kwadratowych jest energooszczędny i ekologiczny. Dysponuje systemem odzyskiwania wody deszczowej, który zaopatruje urządzenia sanitarne, oraz nowoczesnym systemem regulacji oświetlenia, wilgotności i temperatury powietrza wewnątrz budynku. Wewnętrzna kula oświetlona jest lampami LED, a na dachu zamontowano 636 paneli słonecznych.
Sercem budowli jest sala obrad, gdzie spotykać się będą przywódcy państw Unii. Udekorowano ją kompozycjami w ciepłych pastelowych kolorach, projektu belgijskiego artysty Georgesa Meuranta. Kompozycje zdobią też dywany i sufity w innych pomieszczeniach, a także korytarze, windy i stołówkę. Jak tłumaczy architekt, kolory mają nadać ciepłą atmosferę miejscom spotkań, w trakcie których często rozwiązywane są najtrudniejsze problemy Unii Europejskiej.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: UE ma nową siedzibę za ponad 320 mln euro