Amerykański tygodnik "The New Yorker", podsumowując przemówienie prezydenta USA Donalda Trumpa na placu Krasińskich w Warszawie, nie ma wątpliwości co do tego, że było ono pochwałą i wsparciem polityki oraz sposobu rządzenia przez Prawo i Sprawiedliwość (PiS).
• Autorka artykułu oceniła, że Trump spełnił oczekiwania Polaków - zaczął przemówienie od silnego akcentu "Ameryka kocha Polskę".
• Wypełniona historią mowa miała doskonale współgrać z narodową martyrologią Polaków - zauważa autorka relacji.
• Reakcje publiczności placu Krasińskich w Warszawie - około 15 tys. osób - były bardzo pozytywne.
Autorka tekstu odnotowuje, że rządzące w Polsce od 2015 r. PiS przeciwstawia się zdominowanej przez Francję i Niemcy Unii Europejskiej oraz jej polityce, szczególnie imigracyjnej. Trump, który także wielokrotnie ją krytykował, jest w związku z powyższym uważany przez partię rządzącą za naturalnego sprzymierzeńca. Cytowany lider PiS Jarosław Kaczyński uważa wizytę Trumpa za "nowy sukces" Polski - pisze Elisa Gonzalez, stypendystka Fulbrighta w Polsce.
Zwraca uwagę, że miejsce wygłoszenia przemówienia nie zostało wybrane przypadkowo i było pełne symboli. Wskazuje, że Pomnik Powstania Warszawskiego przypomina o wydarzeniach z 1944 r., gdy powstańcy warszawscy przez 63 dni walczyli z armią niemiecką, podczas gdy wojska sowieckie czekały na drugim brzegu Wisły. Dodaje, że powstanie zostało skazane na porażkę, zginęło w nim ponad 200 tys. osób, a stolica została zniszczona w 90 proc.
Autorka zwraca uwagę m.in. na to, że rządzący zapewnili osobom mieszkającym poza Warszawą bezpłatny transport do stolicy. Pomimo wyczerpującej podróży przybysze wydawali się radośni, a najczęściej spotykanym gadżetem były miniaturowe flagi Polski i USA - pisze.
Czytaj tez: Prezydent: Wystąpienie Donalda Trumpa pokazywało Polskę jako, w pewnym sensie, państwo z amerykańskiego snu
Według niej tłum przybyły na plac Krasińskich liczył około 15 tys. osób. W artykule przytacza krótkie wypowiedzi przybyłych przed rozpoczęciem uroczystości. Cytowani Polacy generalnie pozytywnie oceniali Trumpa - grupa harcerek powiedziała, że "Trump jest po prostu dobrym człowiekiem", od innej osoby autorka usłyszała hasło "Polska dla Polaków".
W jej relacji mężczyzna trzymający flagę konfederatów zapytany, czy zna jej znaczenie, odpowiedział, że wie, jak jest ona postrzegana w USA, natomiast dla niego jest symbolem oporu przeciwko administracji federalnej, która chciała zdominować mniejsze stany - w ten sam sposób - tłumaczył - UE teraz postępuje wobec Polski.
Inna osoba zadeklarowała, że w stosunku do lidera USA jest neutralna, natomiast przyszła, by przeciwstawić się UE oraz wymuszanej przez Wspólnotę polityce imigracyjnej.
Autorka artykułu oceniła, że Trump spełnił oczekiwania Polaków - zaczął przemówienie od silnego akcentu "Ameryka kocha Polskę", co spotkało się z aplauzem widowni, a następnie docenił Mikołaja Kopernika, Fryderyka Szopena, Jana Pawła II oraz polskich bohaterów.
Wypełniona historią mowa miała doskonale współgrać z narodową martyrologią Polaków - zauważa autorka relacji. Jej zdaniem, widownia doceniła także słowa prezydenta USA, że Polska "nigdy nie straciła swojej dumy". Jak odnotowała, po zakończeniu przemówienia tłum skandował "dziękujemy".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: The New Yorker: Wystąpienie Trumpa było pochwałą dla polityki PiS