W poniedziałek kanclerz Niemiec Angela Merkel podczas inauguracji szczytu klimatycznego ONZ w Paryżu powiedziała, że najbiedniejsze kraje muszą mieć zapewnioną możliwość uzyskania zrównoważonego rozwoju i w tym celu należy przekazać im odpowiednie środki.
"Musimy objąć prowadzenie - emisje z przeszłości zostały wygenerowane przez nas i spowodowane przez nas. Musimy więc być w awangardzie postępu technologicznego, by zredukować emisje w przyszłości i by umożliwić krajom rozwijającym się uzyskać tę redukcję" - mówiła Merkel do zgromadzonych przywódców.
Wyzwanie dla krajów rozwiniętych
Podkreśliła, że podczas paryskiej konferencji kraje rozwinięte muszą pokazać, że spełnią obietnice i zapewnią 100 mld dolarów rocznie do 2020 r. (na walkę ze zmianą klimatu i na technologie - PAP) oraz że zrobią to w "zrównoważony" sposób. Dodała, że Niemcy w porównaniu do 2014 r. podwoją do 2020 r. swoje publiczne finansowanie.
Przypomniała zobowiązania Unii Europejskiej m.in. do redukcji emisji CO2 o 40 proc. do 2030 r. "Niemcy będą uczestniczyć w szeregu programów; będziemy na przykład promować badania na rzecz czystej energii i podwoimy fundusze na ten cel" - zaznaczyła Merkel.
Niemcy dają dobry przykład
Według niemieckiej kanclerz nowa globalna umowa klimatyczna ONZ powinna być "wiążąca", podobnie jak mechanizm rewizji co pięć lat. "Ambitna, obszerna, uczciwa i wiążąca - taka powinna być globalna umowa. To kwestia nie tylko konieczności środowiskowej, ale też ekonomicznego zdrowego rozsądku" - podsumowała.
"Niemcy mają zamiar zapewnić swój wkład, byśmy wszyscy mieli dobrą przyszłość" - zapewniła Merkel.
Co na to Polska?
Porozumienie na szczycie COP21 ws. ochrony klimatu muszą podpisać wszystkie kraje, nie tylko UE, a interesy polskiej gospodarki muszą być przy tym chronione - od tych "warunków brzegowych" premier Beata Szydło uzależnia zgodę na podpisanie porozumienia.
Premier podkreśliła na briefingu dla polskich dziennikarzy w poniedziałek, że oczekiwaniem Polski jest, by porozumienie, które zostanie podpisane na szczycie w Paryżu, uwzględniało oczekiwania naszego kraju, które ona, a także minister środowiska Jan Szyszko będą przedstawiali w trakcie obrad.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Szydło w Paryżu. Niemcy nawołują do wsparcia najbiedniejszych