W nowym Sejmie świętokrzyskie PiS będzie miało o trzy mandaty więcej niż w 2011 r. W senacie natomiast będzie miało trzech przedstawicieli.
Według świętokrzyskich parlamentarzystów PiS dobra praca zespołowa w kampanii działaczy partii przyczyniła się do zdecydowanego zwycięstwa ugrupowania w regionie.
W nowym Sejmie świętokrzyskie PiS będzie miało o trzy mandaty więcej niż w 2011 r. Na posłów wybrano: b. ministra sprawiedliwości, lidera Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobrę (najlepszy indywidualny wynik w regionie ze wszystkich kandydatów - ponad 67 tys. głosów), członkinię Rady Politycznej PiS Annę Krupkę oraz dotychczasowych parlamentarzystów - Krzysztofa Lipca ze Starachowic (szef partii w woj. świętokrzyskim), Marię Zubę z Suchedniowa i Marka Kwitka z Sandomierza.
W ławach na Wiejskiej zasiądą także: dokumentalista Dominik Tarczyński, działacz Polski Razem Michał Cieślak, radny sejmiku woj. świętokrzyskiego, szef Solidarności w kieleckim Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacji Bogdan Latosiński oraz inny radny sejmiku, historyk Andrzej Kryj.
Wszystkie mandaty senackie dla PiS
Kandydatom partii - tak jak w 2011 r. - przypadły też wszystkie mandaty senackie w trzech świętokrzyskich okręgach. Uzyskali je: dotychczasowi senatorowie Jarosław Rusiecki i Krzysztof Słoń oraz senator VI kadencji, b. europoseł Jacek Włosowicz (Solidarna Polska).
Podczas wtorkowej konferencji prasowej w Kielcach Lipiec dziękował wyborcom, którzy poparli PiS w głosowaniu - "zwykłym ludziom, którzy bardzo liczą na dobre i wielkie zmiany w naszej ojczyźnie". "Pragnę im obiecać, że ich nie zawiedziemy (). Będziemy ciężko pracować na rzecz mieszkańcom ziemi świętokrzyskiej" - podkreślił szef partii w regionie.
W ocenie senatora Słonia, wielkim "sukcesem"świętokrzyskiej organizacji PiS jest osiągniecie najlepszego w historii wyniku w wyborach parlamentarnych - listę poselską poparło ponad 200 tys. osób. "To wynik wręcz doskonały, który pokazuje, jak wielkim zaufaniem i nadzieją ta lista została obdarzona" - dodał.
Dobry wynik dzięki pracy wszystkich członków partii
Obecni na briefingu pozostali parlamentarzyści PiS (w konferencji nie uczestniczyli jedynie Ziobro i Krupka) podkreślali, że tak dobry rezultat nie byłby możliwy bez dobrze kierującego organizacją regionalną Lipca. Jak mówili, ostatnia kampania wyborcza była "pracą drużynową", którą wspierali w terenie wszyscy kandydaci oraz inni działacze PiS i głównie to przyczyniło się do wyborczego sukcesu.
Lipiec był pytany o ocenę indywidualnych rezultatów głosowania na poszczególnych kandydatów, którzy zebrali kilkakrotnie mniej głosów, w stosunku do Ziobry - także w kontekście swoich rezultatów z 2011 r.
"Proszę pamiętać o tym, że w wyborach do Sejmu wartością jest lista i ta lista z pewności swoją pulę zebrała. Nasze analizy wykazują, że nie ugraliśmy tego, co powinniśmy wziąć, jak wskazywały wcześniejsze badania (...). Ale jestem zadowolony z tych wyników, bo po raz pierwszy okazało się, że powiatowi liderzy zebrali bardzo dobre rezultaty - praktycznie wszyscy uzyskiwali wyniki w okolicach czterech tysięcy głosów. Kiedyś takie rezultaty dawały nawet mandat poselski i trzeba podkreślić tę wartość - mamy dobrych powiatowych liderów, którzy również wykonali ciężką pracę (...)" - zauważył poseł.
Lipiec dodał, że nie ma znaczenia, "kto ile miał głosów". "Ten kto zdobył mandat () musi pamiętać o tym, że nawet ten, kto uzyskał najsłabszy wynik na liście, jest współautorem sukcesu każdego nowego posła" - podkreślił.
W województwie świętokrzyskim (okręg nr 33) PiS uzyskało poparcie 42,81 proc. wyborców, uzyskując 9 z 16 mandatów. Druga była PO - 17,25 proc. głosów i trzy mandaty. Parlamentarzystów do Sejmu wprowadziły także PSL - 9,51 proc. (dwa mandaty), komitet Kukiz '15 - 9,41 proc. (jeden mandat) oraz Nowoczesna - 4,98 proc. (jeden mandat). Frekwencja w głosowaniu wyniosła 46,81 proc.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Świętokrzyskie, wyniki wyborów, PiS: Kto posłem? Kto senatorem?