• W związku z protestem pielęgniarek i położnych w Centrum Zdrowia Dziecka w poniedziałek w Warszawie planowane jest nadzwyczajne posiedzenie Prezydium Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych (NRPiP).
• We wtorek (31 maja) tym tematem ma zająć się sejmowa komisja zdrowia.
Posiedzenie NRPiP prezes samorządu pielęgniarek Zofia Małas zapowiedziała już w piątek w związku z trwającym od 24 maja strajkiem w CZD. Ewa Sawicka z biura prasowego NRPiP przekazała PAP w poniedziałek, że spotkanie ma rozpocząć się o godz. 12, a na godzinę 14.30 planowana jest konferencja dla mediów.
Wcześniej ws. CZD odbyć ma się konferencja w Ministerstwa Zdrowia z udziałem szefa resortu Konstantego Radziwiłła.
Wtorkowe posiedzenie komisji zdrowia wyznaczono na godz. 15. W planie prac komisji jest rozpatrzenie informacji na temat aktualnej sytuacji w Centrum Zdrowia Dziecka, którą przedstawić ma resort zdrowia.
Czytaj: Strajk pielęgniarek to symptom, a nie sam problem
Wcześniej Małas mówiła, że samorząd będzie wspierał strajkujące pielęgniarki z CZD; zapewni im także pomoc psychologiczną. To, co się dzieje w Centrum, dzieje się w całej Polsce. Braki pieśniarek Polsce są zbyt duże - powiedziała.
Wyraziła przypuszczenie, ze podobnych protestów można się spodziewać w kolejnych szpitalach. Powiedziała, że NRPiP oczekuje od resortu zdrowia przygotowania strategii dla pielęgniarstwa. Dodała, że samorząd wspólnie z zarządem krajowym OZZPiP zaproponowały ministerstwu rozwiązania w tym zakresie.
Podkreśliła, że problemem pielęgniarstwa są nie tylko niskie zarobki, ale wynikający m.in z nich brak chęci do podejmowania pracy w zawodzie przez absolwentów studiów pielęgniarstwa. Oceniła, że zbyt mała liczba pielęgniarek w placówkach może zagrażać bezpieczeństwu pacjentów.
Strajk pielęgniarek i położnych trwa od niemal tygodnia - od 24 maja, kiedy to personel, domagając się podwyżek i zwiększenia obsady kadrowej, zdecydował się na odejście od łóżek małych pacjentów. Negocjacje prowadzone są od tego czasu z krótkimi przerwami. Ostatnia tura została zawieszona w niedzielę wieczorem. Doradca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych CZD Piotr Pawłowski przekazał wówczas, że decyzja o kontynuowaniu akcji strajkowej została potwierdzona referendum wewnątrzzwiązkowym.
Czytaj: Rząd wraca do sprawy 12 zł za godzinę pracy na "umowach śmieciowych"
W Instytucie jest zatrudnionych 791 pielęgniarek i 9 pielęgniarek kontraktowych. Pielęgniarki przekonują, że każdego dnia w szpitalu brakuje ich ok. 70.
Średnia płaca pielęgniarki w Instytucie to - jak podaje dyrekcja - wraz z dodatkami 4,9 tys. zł brutto, zależy ona m.in. od stażu pracy i specjalizacji. Pielęgniarka bez doświadczenia otrzymuje płacę zasadniczą w wysokości ok. 2,5 tys. brutto, a po okresie próbnym również dodatki.
W piątek Centrum informowało, że strajkującym pielęgniarkom proponowano porozumienie, w którym zapisano, że kwota, która może zostać przeznaczona na podwyżki dla pielęgniarek i położnych w IPCZD, to iloczyn 90 zł brutto i liczby etatów przeliczeniowych pielęgniarek i położnych zatrudnionych w Instytucie na umowę o pracę. Ostateczny podział tej kwoty miałby nastąpić w uzgodnieniu ze związkiem zawodowym. Kwoty te miałyby automatycznie wchodzić do podstawy wynagrodzenia. Związek miałby wyrazić zgodę na zmianę okresu rozliczeniowego z jedno- na dwumiesięczny. Zmiany mogłyby wejść w życie najwcześniej od 1 lipca br.