• W środę sejm przeprowadził pierwsze czytanie zgłoszonego przez PiS Prawa o prokuraturze.
• Politycy formacji przekonują, że to ważny i wyczekiwany krok.
- Na reformę prokuratury czeka cała Polska, czekają też i prokuratorzy - mówił w środę w Sejmie poseł Stanisław Piotrowicz (PiS), popierając poselski projekt nowej ustawy Prawo o prokuraturze.
Sejm prowadził w środę pierwsze czytanie zgłoszonego przez PiS Prawa o prokuraturze, które przewiduje m.in. ponowne połączenie od marca stanowisk Prokuratora Generalnego i Ministra Sprawiedliwości. Projekt zakłada też likwidację odrębnej prokuratury wojskowej i daje więcej praw PG.
- Wmówiono środowisku prokuratorskiemu, że jest niezależne, tę niezależność przez wszystkie przypadki odmieniano, ale zrobiono wszystko, aby tę prokuraturę władzy podporządkować - mówił poseł Piotrowicz, który w latach 1978-2005 był prokuratorem.
Postulaty prokuratorów w sprawie reformy instytucji śledczych. Przeczytaj.
Krytykował dokonane w 2009 r. rozdzielenie urzędów prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości, które - jego zdaniem - pozbawiło Prokuratora Generalnego wpływu na kształt prokuratury, bo budżet i regulamin i tak nadawał mu minister, a decydujący wpływ na nominacje kadrowe w strukturach prokuratury ma nie PG, lecz Krajowa Rada Prokuratury.
Jak podkreślał, państwo nie może się składać z instytucji od nikogo niezależnych.
- Niezależne mają być sądy, niezawiśli sędziowie - ale nie prokuratura. Prokuratura jest jedynym instrumentem, za pośrednictwem którego rząd może wpływać na orzecznictwo sądów, aby urzeczywistniać zasady sprawiedliwości społecznej.
Wcześniej w imieniu wnioskodawców projekt prezentował poseł Michał Wójcik (PiS). Mówił, że nowa ustawa o prokuraturze to spełnienie wyborczej obietnicy o fundamentalnej reformie instytucji prokuratury. Przypomniał, że obecna ustawa o prokuraturze pochodzi z 1985 r. Jak dodał, rząd PiS, to pierwszy rząd od 30 lat, który przeprowadza fundamentalną reformę w polskiej prokuraturze.
- Kończymy z nieudanym eksperymentem na polskiej prokuraturze - powiedział odnosząc się do zapisu o ponownym połączeniu urzędów ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Przypomniał, że gdy urzędy rozdzielano za rządów Donalda Tuska, taką ustawę zawetował prezydent Lech Kaczyński, obawiając się patologii w działaniu prokuratury.
- I miał całkowitą rację - ocenił Wójcik. Jak podkreślił, osobą, która w pełni ma odpowiadać za walkę z przestępczością w kraju, będzie prokurator generalny-minister sprawiedliwości.
KOMENTARZE (5)
Do artykułu: Stanisław Piotrowicz uzasadniał reformę prokuratury