Premier dokonuje bieżącej oceny, spotyka się z ministrami, ma największą wiedzę, czy będzie jakaś rekonstrukcja rządu - powiedział marszałek Senatu Stanisław Karczewski (PiS). Według niego rekonstrukcja na pewno kiedyś będzie.
• Rekonstrukcja rządu na pewno kiedyś będzie - zaznaczył marszałek Stanisław Karczewski.
• Nie było jeszcze w historii polskiego rządu, polskiego parlamentu i polskiej demokracji takiej sytuacji, w której rząd by się nie zmieniał - wyjaśnił.
• Dodał, że szefowa rządu rozmawia z ministrami i ocenia, że niektórzy będą musieli mocniej pracować.
Karczewski pytany w Telewizji Republika, czy przewidywana jest rekonstrukcja rządu, odpowiedział: "Premier (Beata Szydło) dokonuje bieżącej oceny, spotyka się z ministrami, ma największą wiedzę, czy będzie jakaś rekonstrukcja rządu". Według niego "na pewno kiedyś będzie", bo - jak uzasadniał marszałek - "nie było jeszcze w historii polskiego rządu, polskiego parlamentu i polskiej demokracji takiej sytuacji, w której rząd by się nie zmieniał". "Jakieś korekty pewnie będą" - wskazał.
"Nie chciałbym na ten temat mówić, tutaj premier bardzo wnikliwie to analizuje" - zaznaczył Karczewski. Dodał, że szefowa rządu rozmawia z ministrami i ocenia, że niektórzy "będą musieli mocniej pracować". "Uważam, że wszyscy powinni pracować nieco mocniej, tzn. że każdy powinien pracować nad sobą, nad ministerstwem, nad swoją pracą. Każdy z nas się powinien doskonalić" - podkreślił marszałek Senatu.
Czytaj też: Rekonstrukcja rządu? Jarosław Kaczyński: Popełniłbym błąd, gdybym dziś mówił o rekonstrukcji
Zdaniem Karczewskiego brakuje też "spójnej komunikacji". "Chciałbym, żeby ta komunikacja była lepsza i mam nadzieję, że niebawem będzie lepsza" - stwierdził.
Marszałek był też pytany o poniedziałkową konferencję zastępcy prokuratora generalnego Marka Pasionka, który poinformował m.in. o sformułowaniu nowych zarzutów wobec rosyjskich kontrolerów i trzeciej osoby przebywającej 10 kwietnia 2010 r. w wieży kontroli lotów lotniska w Smoleńsku. Przypisano im przestępstwo umyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu powietrznym. Podstawą nowych zarzutów jest - jak mówili prokuratorzy - m.in. nowa opinia z zakresu fonoskopii, dotycząca wypowiedzi pracowników wieży.
Karczewski podkreślił, że "badania przyczyn katastrofy smoleńskiej budzą taki mój optymizm, że dojdziemy wreszcie do prawdy". Według niego "to też pokazuje, że te 7 lat było latami straconymi". "Rząd nie podjął wtedy wystarczających działań, aby wyjaśnić katastrofę smoleńską" - ocenił marszałek działania poprzedniej ekipy rządzącej.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Stanisław Karczewski: Nie było jeszcze w historii sytuacji by rząd by się nie zmieniał