Mariusz Kamiński, który ma być koordynatorem ds. służb specjalnych uważa, że śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej stoi w martwym punkcie. Jego zdaniem trzeba wykorzystać wszelkie możliwości prawne, aby sprawę wyjaśnić.
Mariusz Kamiński pytany we wtorek przez dziennikarzy w Sejmie, czy sprawa smoleńska powinna być skierowana do Trybunału w Strasburgu powiedział, że jest to zbyt ważna kwestia, by o niej decydować na sejmowym korytarzu.
- Będą podjęte rozsądne, zgodne z prawem działania tak, żeby w pełni wyjaśnić tę sprawę. To jest po prostu nasz obowiązek. I moralny, wobec ludzi, którzy tam zginęli, i polityczny, jako funkcjonariuszy publicznych, żeby do końca i dogłębnie wyjaśnić te sprawy, które nie są do końca wyjaśnione. Śledztwo prokuratorskie stoi od dłuższego w martwym punkcie - ocenił.
Pytany, czy jest w tej sprawie potrzebna komisja międzynarodowa, wiceszef PiS powiedział, że nie będzie się wypowiadał "na temat szczegółów dalszych działań". - Chcę zapewnić, że ta sprawa będzie wyjaśniona w sposób rzetelny, z wykorzystaniem wszelkich możliwości prawnych - powiedział Kamiński.
Zaskarżenie rosyjskiego śledztwa dot. katastrofy smoleńskiej do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu za jego przewlekłość zapowiedział w poniedziałek w TVN24 Witold Waszczykowski, który w rządzie PiS ma objąć resort spraw zagranicznych.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Sprawa smoleńska: "trzeba wykorzystać wszelkie możliwości prawne"