Senatorowie PiS za ustawą o SN, senatorowie PO - przeciw

Senatorowie PiS za ustawą o SN, senatorowie PO - przeciw
W czwartek (14 grudnia) cały dzień Senat kontynuuje debatę ws. nowej ustawy o Sądzie Najwyższym autorstwa prezydenta Andrzeja Dudy.(fot. Senat/twitter)

Senatorowie PiS popierają ustawę o Sądzie Najwyższym. Senatorowie PO wskazują, że jest ona niekonstytucyjna. PiS odpowiada, że zarzuty pod adresem tych przepisów może zbadać Trybunał Konstytucyjny, a słowa opozycji pod adresem PiS są zbyt daleko posunięte.

• "Funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości nikogo nie zadowala i sugerowanie nam niecnych intencji jest nie na miejscu" - mówił Aleksander Bobko (PiS)

• "Nie strzelajmy z dział, kiedy naprawdę nie ma do tego powodu. Póki co, żyjemy w wolności i doceńmy to. Pozostaje mi apelować, żebyśmy wszyscy działali na rzecz powagi tego miejsca" - mówił Aleksander Bobko.

• "Nawet kibole nie godzą się na to, by mecz się kończył, gdy ich drużyna prowadzi" - oświadczył Jan Rulewski (PO).

W czwartek (14 grudnia) cały dzień Senat kontynuuje debatę ws. nowej ustawy o Sądzie Najwyższym autorstwa prezydenta Andrzeja Dudy. Obecnie trwają indywidualne wystąpienia senatorów. Dyskusja w Senacie nad tą ustawą rozpoczęła się w środę wieczorem. Wcześniej - od wtorku - senatorowie dyskutowali nad innymi przepisami zainicjowanymi przez prezydenta - nowelizacją ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa.

Wicemarszałek Michał Seweryński (PiS) podkreślił, że wierzy w to, iż "ogromna większość sędziów działających w Polsce to są ludzie sumienni, uczciwi, znający prawo i orzekający w sposób niezawisły". "Mam wewnętrzne przekonanie, że te ustawy nie przeszkodzą takim właśnie sędziom być sędziami niezawisłymi" - mówił.

"Ustawa jest sprzeczna z konstytucją" - podkreślał zaś wicemarszałek Bogdan Borusewicz (PO), według którego jest ona elementem "walki z demokracją". Za "niezmiernie szkodliwy" uznał precedens polegający na tym, że - jak mówił - większość senacka zabroniła zadawania pytań do obecnego w Senacie prezesa Izby Karnej SN Stanisława Zabłockiego. "Czy boicie się naszych pytań, czy odpowiedzi sędziego?" - pytał senatorów PiS. "Będziemy protestować i będziemy pamiętać" - zapowiedział.

"Nawet kibole nie godzą się na to, by mecz się kończył, gdy ich drużyna prowadzi" - oświadczył Jan Rulewski (PO), nawiązując do słów Borusewicza. "Stosuje się taktykę, w której kat nie pyta o zdanie skazanego" - ocenił procedowanie Senatu nad ustawą.

W odpowiedzi Seweryński wskazał, że "jest jeszcze poza nami prezydent i Trybunał Konstytucyjny". "Zarzucany brak konstytucyjności przepisów może być jeszcze zbadany na dalszych etapach postępowania legislacyjnego" - powiedział.

Ocenił, że niektóre wypowiedzi senatorów "są daleko posunięte". "Ale to, co pozwala mi spokojnie myśleć o przyszłości, to jest przekonanie, iż praktyka weryfikuje poprawność wszystkich ustaw, które przyjmuje każdy ustawodawca. Jeżeli te zamierzenia, które miał on na celu, nie spełnią się, to oczywiście ustawodawca stanie przed koniecznością zmiany" - zaznaczył.

Seweryński dodał, że jest przekonany, iż "to nie są ostatnie kroki w celu naprawy wymiaru sprawiedliwości, której domagają się obywatele". "Będą jeszcze inne ustawy (...) na które czekamy, jak właśnie te proceduralne, które będą mogły częściowo złagodzić wielką bolączkę przedłużających się postępowań" - wskazał Seweryński.

"Funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości nikogo nie zadowala i sugerowanie nam niecnych intencji jest nie na miejscu" - mówił Aleksander Bobko (PiS). On także zaznaczył, że wątpliwości odnoszące się do ustawy będą być może rozstrzygane przez TK. "Wierzę, że niezależnie od tego, jak zagłosuje Senat (...), procedura się nie kończy, być może są możliwe różne scenariusze, bo przecież TK funkcjonuje w sposób normalny" - powiedział.

"Nie strzelajmy z dział, kiedy naprawdę nie ma do tego powodu. Póki co, żyjemy w wolności i doceńmy to. Pozostaje mi apelować, żebyśmy wszyscy działali na rzecz powagi tego miejsca" - mówił Bobko.

Piotr Wach (PO) złożył poprawkę do artykułu przewidującego, że sędzia SN ma przechodzić w stan spoczynku w wieku 65 lat - chyba, że zwróci się do prezydenta o dalsze pełnienie urzędu, a prezydent wyrazi na to zgodę. Według poprawki sędzia miałby przechodzić w stan spoczynku po ukończeniu 70 lat, a po zgodzie prezydenta mógłby pełnić urząd maksymalnie do 76. roku życia.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Senatorowie PiS za ustawą o SN, senatorowie PO - przeciw

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!