Senat decyduje: Reforma sądowa, dozór elektroniczny i Internet na posiedzeniu izby wyższej

Senat decyduje: Reforma sądowa,  dozór elektroniczny i Internet na posiedzeniu izby wyższej
Resort sprawiedliwości pod kierownictwem Zbigniewa Ziobry od początku krytycznie oceniał tę reformę i zapowiadał odejście od niej. (fot.:senat.gov.pl)

• Na sądzie będzie ciążyć inicjatywa dowodowa w postaci przesłuchiwania świadków i zbierania dowodów - zakłada nowelizacja Kodeksu karnego, odwracająca kontradyktoryjną reformę procedury karnej. Senat nie wprowadził do nowelizacji żadnych poprawek.
• Senat jednogłośnie przyjął także nowelizację prawa karnego powracającą do rozwiązań sprzed 1 lipca zeszłego roku i objęcie systemem dozoru elektronicznego (SDE) części osób skazanych na kary więzienia.
• KRRiT będzie indywidualnie zwalniać nadawców internetowych z obowiązku odpowiedniego czasu emisji programów europejskich (tzw. kwot ekranowych) - stanowi nowela ustawy o RTV, do której Senat także nie wprowadził poprawek.

Za ustawą nowelizującą Kodeks karny - bez poprawek - opowiedziało się podczas czwartkowych głosowań 51 senatorów, 28 było przeciw, 5 wstrzymało się od głosu. Teraz nowela trafi do prezydenta.

Wcześniej Senat odrzucił wniosek PO o odrzucenie nowelizacji w całości.

Nowa procedura karna, która weszła w życie w lipcu 2015 r., zmieniła filozofię prowadzenia procesu. Uczyniła ona sędziego bezstronnym arbitrem rozsądzającym spór między oskarżycielem a obroną - nosi to nazwę kontradyktoryjności, w miejsce wcześniejszego modelu tzw. inkwizycyjności, gdy na sądzie ciąży inicjatywa dowodowa w postaci przesłuchiwania świadków i zbierania dowodów.

Resort sprawiedliwości pod kierownictwem Zbigniewa Ziobry od początku krytycznie oceniał tę reformę i zapowiadał odejście od niej, a także przywrócenie priorytetu zasady prawdy materialnej, pełnej inicjatywy dowodowej sądu oraz usunięcie zakazu dowodowego dotyczącego tzw. owocu zatrutego drzewa (czyli np. nielegalne podsłuchy lub dowody zebrane w operacji specjalnej tajnych służb z naruszeniem przepisów).

Nowelizacja cofa reformę wprowadzoną za rządów PO

Nowela Kodeksu karnego wprowadza zapis, że "dowodu nie można uznać za niedopuszczalny wyłącznie na tej podstawie, że został uzyskany z naruszeniem przepisów postępowania lub za pomocą czynu zabronionego". Wyjątkiem mają być wyłącznie dowody uzyskane "w związku z pełnieniem przez funkcjonariusza publicznego obowiązków służbowych, w wyniku: zabójstwa, umyślnego spowodowania uszczerbku na zdrowiu lub pozbawienia wolności".

Umożliwia też prokuratorowi "podjęcie decyzji w sprawie wykorzystania dowodu uzyskanego podczas prowadzenia kontroli operacyjnej, który będzie dotyczył popełnienia innego przestępstwa niż tego, które uzasadniało zarządzenie kontroli operacyjnej". Ponadto prokurator będzie podejmował decyzję co do wykorzystania takiego dowodu również, jeśli dotyczył będzie innej osoby niż tej, która została objęta kontrolą operacyjną. Dotychczas decyzję w takiej sprawie mógł podjąć wyłącznie sąd na wniosek prokuratora.

W przygotowanej na początku marca opinii Naczelna Rada Adwokacka krytycznie oceniała odejście od kontradyktoryjności i wskazywała, że proponowane rozwiązania wymagają pogłębionych prac legislacyjnych, a uchwalenie ich w takim kształcie "spowodować może poważne komplikacje natury systemowej, brak spójności poszczególnych rozwiązań w obszarze kodeksu postępowania karnego, ostatecznie zaś poważne komplikacje w praktyce stosowania prawa

Nowelizację - w czasie debaty, która odbyła się w środę - krytykowali też senatorowie PO. Piotr Zientarski (PO) wskazywał, że po pierwsze - ustawa, której założenia będą teraz "odwracane" obowiązuje dopiero od lipca, trudno zatem już teraz mówić o jej szkodliwości. Po drugie - mówił - poprzednia ustawa była przygotowywana przez lata, a jej vacatio legis było długie, a teraz nowelizacja ma wejść w życie zaledwie po 30 dniach. "To zbyt poważne zmiany, by wprowadzać je tak szybko" - mówił Zientarski.

Zaznaczył, że do noweli było dużo zastrzeżeń dot. kwestii praw obywatelskich. "Tylko Helsińska Fundacja Praw Człowieka wystosowała ponad 20 stron zarzutów" - zauważył. Podkreślił, że najwięcej niepokoju budzi zakładana w nowelizacji możliwość korzystania z tzw. owocu zatrutego drzewa. "To może sankcjonować nadużycia władzy wobec obywateli" - mówił Zientarski.

 

×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Senat decyduje: Reforma sądowa, dozór elektroniczny i Internet na posiedzeniu izby wyższej

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!