Sejm zaczął obrady od debaty nad dymisją szefa MSWiA, potem szczyt NATO i ŚDM

Sejm zaczął obrady od debaty nad dymisją szefa MSWiA, potem szczyt NATO i ŚDM
Posłowie przeprowadzą też drugie czytanie rządowego projektu ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z organizacją szczytu NATO w Warszawie. (fot.:twitter.com/kancelariasejmu)

Od rozpatrzenia wniosku o wotum nieufności wobec szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka Sejm rozpoczął trzydniowe posiedzenie (16 do 19 marca). Odwołania ministra chce Platforma Obywatelska. Wniosek PO poprą: PSL i prawdopodobnie Nowoczesna. Przeciwko, oprócz PiS, będzie Kukiz'15.

Według PO, szef MSWiA nie sprawuje właściwego nadzoru nad policją. Świadczy o tym - zdaniem polityków Platformy - m.in. sprawa odwołania w połowie lutego szefa KGP insp. Zbigniewa Maja, który pełnił swoją funkcję od grudnia 2015 r. Ponadto Platforma podnosi, że wysokie stanowiska w policji stracili wieloletni funkcjonariusze, a przy odwoływaniu ich nie kierowano się - zdaniem PO - kryteriami kompetencji i oceny dotychczasowego przebiegu służby.

Z kolei według PiS policja funkcjonuje normalnie, odnosi sukcesy, a wniosek Platformy jest "absurdalny". Sam szef MSWiA mówił w ubiegłym tygodniu na posiedzeniu sejmowej komisji spraw wewnętrznych i administracji, że zmiany w policji są konieczne. Błaszczak wymienił m.in. odblokowanie ścieżki awansów dla młodych policjantów oraz przesunięcie etatów z Komendy Głównej Policji do komend powiatowych. Dodał, że Biuro Spraw Wewnętrznych KGP (czyli policja w policji) będzie podlegać MSWiA.

Przeczytaj: Jerzy Owsiak pisze do szefa MON

Sejmowa komisja administracji i spraw wewnętrznych negatywnie zaopiniowała wniosek o odwołanie Błaszczaka.

Platforma atakuje ministra za sytuację w policji

Marek Wójcik (PO) uzasadniając wniosek o wotum nieufności mówił w Sejmie, że szef MSWiA nie sprawuje właściwego nadzoru nad formacją.

- To pierwszy tego typu wniosek w tej kadencji Sejmu. Minister SWiA sprawuje swoją funkcje od czterech miesięcy, ale można powiedzieć, że nigdy w historii żaden minister, w tak krótkim czasie, nie dał tylu powodów, żeby odwołać go ze stanowiskach - zaznaczył.

Wskazywał, że nie chodzi tylko o jedną sprawę; wymienił przy tym m.in. powołanie na stanowisko szefa policji insp. Maja. Zaznaczył, że szef MSWiA rekomendując na stanowisko KGP osobę, która występuje w postępowaniu dotyczącym korupcji, ośmieszył panią premier i samą policję.

- Niestety pan minister zamiast honorowo przyznać się do błędu i złożyć dymisję, zaczął zrzucać winę na poprzedników  - dodał.

Wójcik podkreślał, że Maj, będąc szefem policji, miał możliwość realnego wpływu na funkcjonariuszy Biura Spraw Wewnętrznych KGP, którzy w przeszłości zajmowali się jego sprawą; zaczął też - jak dodał - od "czystek kadrowych" w BSW. Dodał, że nowy szef policji w krótkim czasie przeprowadzał też "czystki kadrowe" w całej policji, także na najwyższych stanowiskach.

- Przy odwoływaniu funkcjonariuszy z zajmowanych stanowisk nie kierowano się kryteriami kompetencji i oceny dotychczasowego przebiegu służby - mówił poseł PO.

- Pani premier, to jest szalone tempo zmian, to jest tempo, w którym nie da się przygotować następców dla wysokich funkcjonariuszy policji - mówił Wójcik. Dodał, że odwoływani byli m.in. policjanci, którzy zaczynali służbę nie przed rokiem 1990 w Milicji Obywatelskiej, i nie brano pod uwagę tego, że te osoby pierwsze stopnie oficerski zdobywały już w latach 90.

 

×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Sejm zaczął obrady od debaty nad dymisją szefa MSWiA, potem szczyt NATO i ŚDM

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!