● Krzysztof Mieszkowski, poseł Nowoczesnej złożył zawiadomienie do prokuratury w związku z wypowiedzią publicysty Mariana Kowalskiego, który w wulgarnych słowach odniósł się do wystąpienia posła w Sejmie.
● Kowalski nazwał Mieszkowskiego m.in. idiotą i bandytą.
W poniedziałek (1 sierpnia) poseł Nowoczesnej z Wrocławia, Krzysztof Mieszkowski opublikował na Twitterze zawiadomienie do prokuratury. W liście skierowanym do organów ścigania poseł wystąpił o ściganie publicysty Mariana Kowalskiego, który w programie publicystycznym miał w wulgarnych słowach skomentować wypowiedź Mieszkowskiego wygłoszoną w Sejmie. Skarżący poseł mówił o zbrodni w Jedwabnem.
- Oglądałem ten fragment debaty sejmowej - mówił w internetowej audycji idźpodprąd.pl Marian Kowalski. - Tam emocje sięgały zenitu. Ten zwariowany z Nowoczesnej, taki pseudo aktor - to o Mieszkowskim - tak w dupkę uczesany, nie pamiętam jak się nazywa, idiota. Stwierdził z mównicy sejmowej, że to Polacy zrobili.
Po tych słowach, ponownie wulgarnie, Kowalski zwrócił się bezpośrednio do posła. - Skąd ty to bandyto wiesz, że Polacy mordowali? Jak masz (dowody - przyp.red.) to idź do prokuratury. Pytam, dlaczego w Sejmie, Kukiz taki wyrywny, nie dał mu w mordę do tej pory?
Mieszkowski, w pewnym sensie wziął do serca uwagę krytyka i poszedł do prokuratury.
- W mojej ocenie, słowa te stanowią nakłanianie (podżeganie) do popełnienia czynu zabronionego i stanowią przestępstwo z art. 18 paragraf 2 Kodeksy Karnego - pisze w dokumencie do prokuratury wrocławskiej Mieszkowski. Powyższy cytat jest o słowach bezpośrednio skierowanych do Pawła Kukiza.
Mieszkowski kończy swoje zawiadomienie do prokuratury:
- Wystąpienie Pana Mariana Kowalskiego, pełne pogardy i nienawistnych określeń, to podręcznikowy przykład mowy nienawiści, dla której nie powinno być miejsca w polskiej przestrzeni publicznej.
KOMENTARZE (6)
Do artykułu: Sejm: Mieszkowski z Nowoczesnej chce ścigania Mariana Kowalskiego