• Grzegorz Schetyna nie widzi powodów do ponownego badania wydarzeń z 10 kwietnia 2010 r. W ocenie niedawno wybranego szefa PO cała operacja ma na celu odwrócić uwagę od problemów programu 500+.
• Polityk skomentował też dyplomatyczne zabiegi rządu. W ocenie Schetyny rozmowy premier Szydło z liderami Francji i Wielkiej Brytanii nie przynoszą zamierzonych skutków.
Grzegorz Schetyna wyraził swoje krytyczne opinie o ostatnich działaniach rządu i Ministerstwa Obrony Narodowej. W rozmowie na antenie Radia Zet poruszył dwa tematy: sprawę poszerzenia składu Komisji Badania Wypadków Lotniczych o nowe osoby badające katastrofę smoleńską i spotkania dyplomatyczne premier Beaty Szydło.
Pierwszą uznał za „ściemę” mającą za zadanie odwracać uwagę od trudności, na jakie natrafia program 500+, drugą określił spotkaniami nieprzynoszącymi pożądanych efektów.
- (Badanie katastrofy to – red.) dla mnie absolutna polityczna prowokacja – podkreślał Schetyna. - Ma wywołać emocje, jak widzę dzisiejsze gazety, to widzę też całe strony poświęcone tylko tej komisji. O to właśnie chodzi, aby odwrócić uwagę opinii publicznej od ważnych rzeczy, od programu 500+. On nie jest realizowany. Program 500+ nie będzie realizowany w wymiarze obietnicy wyborczej – prognozował lider PO.
W dalszej części rozmowy Schetynę zapytano o dyplomatyczne spotkania premier Beaty Szydło, która w tym tygodniu odwiedziła Paryż i Londyn.
Przeczytaj: David Cameron w Warszawie.
- Co te spotkania przynoszą? – pytał retorycznie Schetyna w odpowiedzi. - Chciałbym się dowiedzieć, jaki będzie efekt rozmowy z premierem Cameronem i co z zasiłkami dla Polaków mieszkających na Wyspach Brytyjskich. Widzę, że następuje kolejne wycofanie się z obietnic rządu Beaty Szydło i Polacy mogą na tym stracić.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Schetyna ostro o programie 500+ i podkomisji smoleńskiej