• Grzegorz Schetyna chce, by przyszły gabinet PO miał w strukturze ministerstwo ds. seniorów i ministerstwo ds. samorządu.
• Te dwa resorty uwzględni też gabinet cieni PO, który poznamy w południe w czwartek (16 listopada).
• Polityk powiedział w radiowej wypowiedzi, że budżet na 2017 rok pokaże, jak PiS gospodaruje funduszami publicznymi.
Grzegorz Schetyna, lider PO był gościem porannej rozmowy w Polskim Radiu. Polityk odpowiadał na pytania o politykę w Polsce i na świecie w środę (9 listopada). Zapowiedział, że na rok rządów PiS (16 listopada) PO zaproponuje Polakom gabinet cieni, a w nim dwa nowe ministerstwa.
- Na posiedzeniu Rady Krajowej podsumujemy ten rok, przedstawimy skład gabinetu, całą jego koncepcję, a od poniedziałku następnego tygodnia będziemy prezentować audyt i podsumowanie aktywności wszystkich ministerstw - mówił. Dopytywany o nazwiska uniknął odpowiedzi, powiedział tylko, że dwie osoby (minister i wiceminister) będą odpowiadać każdemu ministerstwu w rządzie.
"Gabinet cieni" PO, którego celem ma być recenzowanie na bieżąco prac rządu Prawa i Sprawiedliwości, ma liczyć 21 "resortów". Jego pracami pokieruje sam Schetyna, który ma mieć dwóch zastępców - "wicepremierów".
Schetyna powiedział też:
- Będą też dwa nowe ministerstwa w gabinecie cieni PO, ministerstwo ds. seniorów i ministerstwo ds. samorządu - polityk podkreślił, że to drugie ma za cel zmienić relację państwo - samorząd budowaną przez PiS. - Ministerstwo ds. samorządów ma budować dobre relacje z gminami i powiatami. Taka była zawsze nasza filozofia, budować współpracę i kooperację.
- Przygotowujemy nowy pomysł dla Polski - wspominał też Schetyna odnosząc się do trwających konsultacji programu PO w całej Polsce. - To też kwestia przebudowania polskiej sceny politycznej.
PO za rządów PiS w latach 2005 do 2007 także sięgała po gabinet cieni.
Kto płaci za obietnice PiS?
Część rozmowy Schetyna poświęcił polityce prorodzinnej PiS. Negatywnie ocenił przyjęty w zeszłym tygodniu projekt "Za życiem" rządu. - Za wszystko się płaci i w Polsce też tak będzie - nawiązywał do konieczności szukania funduszy w budżecie na przyszły rok Schetyna.
- Pokazujemy wyborcze oszustwo, bo mówiono, że Polska jest w ruinie... a z budżetu PO wypracowano 17 miliardów na 500 plus - podkreślał pytany polityk. - Teraz jest pisany budżet przez PiS, więc zobaczymy, komu zabiorą pieniądze i komu podniosą podatki.
"Za życiem" to dla Schetyny próba różnicowania osób opiekujących się niepełnosprawnymi. PO przypominała w czasie debaty nad projektem, że nie obejmuje on już urodzonych dzieci niepełnosprawnych. - Pakiet dla życia to jest pakiet upokorzenia tak naprawdę, bo co to znaczy płacić pieniądze tym, którzy będą rodzić dzieci z niepełnosprawnością?
Ostatecznie "Za życiem" Schetyna uznał, jak większość polityków opozycji, za preludium do kolejnej próby zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej. - W parlamencie to się czuje - powiedział polityk.
W pierwszej połowie tego roku do Sejmu trafiły dwa projekty zmian prawa w temacie aborcji, oba były inicjatywami obywatelskimi. Prawo to pozostaje w niezmienionym kształcie od 1993 roku. Sejm liberalizujący aborcję projekt odrzucił w pierwszym czytaniu, a zakazujący aborcję projekt oddalił po krótkich pracach w komisji.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Schetyna chce ministerstwa ds. samorządów i seniorów. 16 listopada gabinet cieni PO