Sawczenko: W Smoleńsku 10 kwietnia zapewne był problem, który jest wszędzie w Rosji

Sawczenko: W Smoleńsku 10 kwietnia zapewne był problem, który jest wszędzie w Rosji
Wrak TU-154M. (fot.:wikipedia.org/CC BY-SA 2.5)

• Nadia Sawczenko, w czasie krótkiej wizyty w Polsce komentowała proceduralne aspekty katastrofy smoleńskiej.
• Zdaniem ukraińskiej pilotki, rosyjskie lotniska są nagminnie pozbawione dostatecznej liczby personelu.
• Sawczenko przekonuje, że wrak TU-154M powinien wrócić do Polski.

Nadia Sawczekno, ukraińska pilotka, deputowana do Dumy i ikona walk w Dombasie odwiedziła Polskę w czwartek (7 lipca). Po odwiedzinach w Sejmie i rozmowach z polskimi posłami, udzieliła wywiadu TVP. Jako pilotka wypowiedziała się o locie  polskich oficjeli do Smoleńska. Zakończył się on tragedią i śmiercią 96 osób.

- Start i lądowanie samolotu koniecznie musiały być zabezpieczone pod względem technicznym. Wątpię, by któryś z żołnierzy lub pracowników mógł opuścić swoje stanowisko sam z siebie, gdyby otrzymał wyraźne polecenie, że musi tam tkwić - mówiła o sytuacji na lotnisku Smoleńsk Siewiernyj Sawczenko. - Dlatego uważam, że ta sprawa potrzebuje dodatkowego śledztwa.

W ocenie wojskowej pilotki większość rosyjskich lotnisk cierpi na te same problemy, które na pewno nie omijały też lotniska w Smoleńsku. Jest to przede wszystkim niewystarczające zapewnienie kontroli radarowej w trakcie lądowania.

Czytaj: Szczyt NATO ozdobiono wystawą poświęconą Smoleńskowi

- Rosja oczywiście usprawiedliwia się przez niedbalstwo, ale ja uważam, że ta kwestia musi być dokładnie zbadana, ponieważ takie zaniedbania nie mogą mieć miejsca, w szczególności, gdy chodzi o spotkania na szczeblu najwyższym - a takim był lot prezydencki do Smoleńska. - Dlatego raz jeszcze powtarzam, że sprawa ta potrzebuje wnikliwego zbadania przez specjalistów w dziedzinie lotnictwa. Przez Organizację Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego (ICAO) lub przez inne struktury - mówiła pilotka.

Temat zakończyła polityczną oceną. Sawczekno wypowiedziała się o sytuacji śledztwa smoleńskiego i wraku samolotu TU-154M. Ukrainka nie ma złudzeń, że szczątku tupolewa są narzędziem gry politycznej.

- Jeśli chodzi o przekazanie wraku samolotu, które jest w gestii Rosji, to tu mamy do czynienia z przewrotnością i obłudą Rosji. Liczę na to, że ta sprawa kiedyś zostanie rozwiązana w sposób sprawiedliwy i zgodny z prawem - podkreśliła.

Lot polskiego, rządowego TU-154M był klasyfikowany jako lot wojskowy. 10 kwietnia 2010 roku w katastrofie smoleńskiej zginęło wielu polskich polityków, dowódców wojskowych, załoga. Śmierć poniósł też urzędujący wówczas prezydent Lech Kaczyński.

Delegacja udawała się na kwietniowe obchody mordu katyńskiego.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!