• Jacek Sasin (PiS) wraca do tematu ustawy frankowej autorstwa prezydenta. Dotychczasowe próby regulacji tego tematu nie zadowoliły środowisk frankowiczów.
• Sasin zapewnia, że propozycja ustawowa prezydenta to dopiero początek.
• Jednocześnie dodaje, że liczył na lepsze stanowisko banków. - Te nie pałają entuzjazmem do ustępstw - ocenił polityk.
• UOKiK w październiku informował, że stosowano w umowach frankowych z bankami niedozwolone prawnie zapisy.
Poseł Jacek Sasin (PiS) był gościem Radia Zet w piątek (18 listopada). Polityk zapytany o kwestię frankowych kredytów powiedział, że będą przygotowywane nowe propozycje dotyczące tego problemu.
Prezydent Andrzej Duda w kampanii wyborczej w 2015 roku składał obietnicę wyborczą rozwiązania kwestii kredytów frankowych, ale jego propozycje ustawowe są daleko niesatysfakcjonujące dla zainteresowanych.
- Odczytuję ten projekt prezydencki, jako taką próbę zrobienia pierwszego kroku w rozwiązaniu tego problemu - mówił Sasin. Następnie dodawał, że całego problemu propozycja prezydenta nie rozwiązuje. - To trzeba to sobie wyraźnie powiedzieć. Pan prezydent również tego nie ukrywa.
Propozycja prezydenta dotyczy ustawowego uregulowania relacji między kredytodawcą i kredytobiorcą. O ile środowiska frankowiczów żądały przewalutowania i rozwiązania kwestii tzw. spredów, propozycja Andrzeja Dudy tych kwestii dotyka w niewielkim stopniu.
- Ustawa nie rozwiązuje problemu przewalutowania kredytów - przyznał Sasin. - Pan prezydent dał szansę również bankom, żeby rozwiązały to w sposób taki, gdzie obie strony będą zadowolone. Jeśli to się nie uda, to trzeba będzie wrócić do rozwiązania tej sprawy ustawowo.
Sasin podkreślił jednak, że ze strony banków on i jego obóz nie dostrzegają dobrej woli.
Winne prawo kredytowe
W październiku sprawę kredytów frankowych komentował, zbliżony do prezydenta, Witold Modzelewski.
- Postulowałbym nie używanie w tym temacie określenia pomoc frankowiczom - zaczynał Modzelewski. - To określenie zostało wymyślone przez banki - w wizji prawnika bankowe środowiska chcą pokazać problem nie takim jakim jest. Problemem jest to, że wprowadzono kredyty wadliwe prawne. To jest bezsporne - diagnozował.
Na poparcie swojego twierdzenia przytaczał decyzje sądów, które w wielu sprawach dotyczących kredytów walutowych oceniły, że pożyczki tego typu są niezgodne z prawem. - Niestety wiemy jak działa polski wymiar sprawiedliwości - dodawał dalej Modzelewski.
To właśnie czas, jaki zajmuje wypracowanie wyroku prowadzi do ludzkich tragedii. - Osobę zadłużoną może nie być stać na procesy sądowe - kończył członek rady programowej PiS.
KOMENTARZE (4)
Do artykułu: Sasin: Ustawa frankowa prezydenta to dopiero pierwszy krok