• Będzie pisemna odpowiedź rządu w sprawie zaleceń Komisji Europejskiej dotyczących ochrony praworządności - zapowiedział rzecznik rządu Rafał Bochenek.
• Dodał, że pojawi się ona w terminie - trzy miesiące od wydania zaleceń mijają w czwartek (27 października).
Komisja Europejska 27 lipca wydała zalecenia dla Polski dotyczących rządów prawa - to drugi etapu procedury ochrony praworządności, wszczętej wobec Polski w styczniu w związku z kryzysem wokół Trybunału Konstytucyjnego. KE dała polskim władzom trzy miesiące na wdrożenie zaleceń, termin mija 27 października.
Rzecznik rządu pytany we wtorek w radiu Zet o to, że termin ten mija pojutrze i czy zostanie wysłana Komisji Europejskiej pisemna odpowiedź, powiedział: "Na pewno się do tego odniesiemy". "Będzie pisemna odpowiedź na pismo Komisji Europejskiej" - dodał.
Czytaj też: Magierowski: W liście NGO-sów ws. zaleceń KE powtarzane są jednostronne argumenty
Dopytywany, czy będzie to przed czwartkiem, Bochenek odpowiedział: "Tak, w terminie. Zmieścimy się oczywiście w terminie".
W lipcowych rekomendacjach Komisja zaleciła polskim władzom przestrzeganie wyroków TK z 3 i 9 grudnia 2015 r. dotyczących wyboru jego sędziów, ogłoszenie i pełne wykonanie wyroku z 9 marca br. (w sprawie grudniowej nowelizacji ustawy o TK) i jego późniejszych wyroków oraz zagwarantowanie automatycznego ogłaszania przyszłych wyroków, niezależnie od decyzji władzy wykonawczej lub ustawodawczej.
KE rekomendowała też zagwarantowanie zgodności wszelkich nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym z jego wyrokami oraz powstrzymanie się od wypowiedzi i działań podważających autorytet TK.
Czytaj też: Europosłowie PiS do Timmermansa: W zaleceniach KE są fałszywe wnioski
Po wydaniu zaleceń przez KE polskie MSZ oceniło, że działania KE - podjęte przed wejściem w życie nowej, lipcowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym - są zdecydowanie przedwczesne i "narażają KE na utratę autorytetu, koniecznego do pełnienia opisanych w traktatach funkcji".
Nowa ustawa o TK weszła w życie w połowie sierpnia. Na mocy tej ustawy rząd zdecydował o publikacji 21 z 23 zaległych orzeczeń TK (nie zostało opublikowane orzeczenie z 9 marca - PAP). KE stwierdziła, że nie rozwiązuje to jednak wszystkich problemów.
Kolejnym etapem procedury prowadzonej przez KE może być wniosek do Rady UE o stwierdzenie zagrożenia dla rządów prawa w Polsce. Ostatecznym krokiem w procedurze mogłoby być nałożenie sankcji, wraz z pozbawieniem prawa głosu w Radzie UE. W tym celu Rada Europejska musiałaby jednomyślnie uznać, że w Polsce naruszono zasady praworządności.
Rzecznik rządu był też pytany we wtorek w radiu Zet, czy premier Beata Szydło bierze pełną odpowiedzialność za działania swoich ministrów.
"Jesteśmy zgraną drużyną i każdy minister, wiadomo, odpowiada za działania swego resortu. Pani premier jako szefowa rządu ma prawo również rozliczać ministrów z działań i to nieustannie robi. Mityguje ich do tego, aby podejmowali działania zmierzające do realizacji programu PiS, tych obietnic i zobowiązań, do których zobligowaliśmy się przed Polakami przed ubiegłorocznymi wyborami parlamentarnymi" - odpowiedział Bochenek.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rząd szykuje odpowiedź ws. zaleceń Komisji Europejskiej dot. praworządności