Jakie zmiany nastąpią w rządzie po rekonstrukcji? Na celowniku mają być minister energii i wiceszef MON.
Jeszcze w tym roku można się spodziewać zmian w rządzie, lecz nie na stanowisku premiera – pisze „Rzeczpospolita”.
Według doniesień dziennika partia rządząca nie przeprowadzi trzęsienia ziemi w związku z rekonstrukcją w rządzie, dlatego zmiany personalne mają być nieznaczne. Według informacji Gazety ze stanowiskiem ministra energii ma się pożegnać Krzysztof Tchórzewski, którego ma zastąpić Daniel Obajtek, prezes Energi. To były wójt Pcimia i prezes Agencji Restrukturyzacji i Miernictwa Rolnictwa.
Kolejny do zmiany ma być wiceminister obrony Bartosz Kownacki, który rzekomo nie potrafi się porozumieć z Antonim Macierewiczem. Miałby go zastąpić Michał Dworczyk - obecnie drugi sekretarz stanu w MON.
Dziennik podaje jednocześnie, że krążące plotki na temat rezygnacji premier Beaty Szydło nie są prawdziwe, natomiast według działaczy PiS Jarosław Kaczyńskim wcale nie chce być premierem.
Zmiany niemal kosmetyczne
Oficjalnie PiS stoi na stanowisku, że żadne decyzje ws. rekonstrukcji rządu jeszcze nie zapadły i cały czas trwają rozmowy – tak przekonywał minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak podczas spotkania kierownictwa Zjednoczonej Prawicy.
Jeśli przedstawiciele PiS już coś mówią, to zazwyczaj tyle, że zmiany w rządzie będą niewielkie. Tak np. argumentowała rzecznik rządu Beata Mazurek, która informowała w poniedziałek (6 listopada), że premier Beata Szydło przedstawiła głównie zmiany dotyczące struktury Rady Ministrów PiS, a w mniejszym stopniu zmiany personalne.
Pewien trop dał minister nauki Jarosław Gowin, który zdradził na antenie Polskiego Radia, że premier chce oddać więcej kompetencji w ręce Mateusza Morawieckiego, jednak chodzi przede wszystkim o sprawy gospodarcze.
Zdaniem Gowina do rekonstrukcji może dojść na przełomie listopada i grudnia.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rekonstrukcja rządu ma być niewielka. Dwóch ministrów do zmiany?