• Program 500 plus jest monitorowany w Ministerstwie Rodziny. Jego możliwe korekty są rozważane, zapewnia minister Elżbieta Rafalska.
• W temacie wieku emerytalnego minister zapewniła, że nowe prawo nie zmusza do przejścia na emeryturę. Jako przykład osoby, która nadal pracuje, podała samą siebie.
• Przywrócenie wieku emerytalnego do warunków sprzed rządów PO-PSL, PiS obiecał w kampanii wyborczej w 2015 roku.
Minister Elżbieta Rafalska (PiS) referowała możliwe zmiany w programie 500 plus. Przypomnijmy, że program jest już realizowany trzeci kwartał, to moment na pierwsze podsumowania.
Mamy bardzo precyzyjne szacunki - powiedziała na antenie radia ZET minister rodziny. Wywiad emitowano 2 grudnia. - Co miesiąc rodzą się dzieci, więc nowe osoby otrzymują świadczenie. Są też dzieci, które kończą 18 lat. To wszystko powoduje zmiany, które wpływają na to, jak działa program.
Czytaj: PiS oszukał, mówi lider PO
Polityk podkreślała, że gdy program przygotowywano w 2014 i 2015 roku (w okresie kampanii wyborczej) 500 plus było szacowane dla każdego, w tym pierwszego dziecka. - Dane dochodowe były pobierane w oparciu o 2014 rok, a świadczenie jest wypłacane w 2016 roku. Propozycja 400 plus zamiast 500 plus? Taki wariant nie jest rozważany - powiedziała minister skreślając możliwość zmniejszenia świadczenia.
Czytaj: Komisje Senatu pracowały nad wiekiem emerytalnym
Rafalska w innych wywiadach podkreśliła, że program konstruowano o wyliczenie 100 euro na dziecko, co przekłada się w zbliżoną do 500 zł kwotę w Polsce. Rafalska przypisała Jarosławowi Kaczyńskiemu uznanie, że właśnie 100 euro to kwota, która realnie poprawi status materialny rodzin.
Wiek emerytalny to wybór
W rozmowie pojawił się też temat wieku emerytalnego, który na poprzednim posiedzeniu Sejmu został przegłosowany, a w grudniu jest w Senacie. Minister powtórzyła, że prawo skonstruowano tak, by było możliwością a nie przymusem.
- Wierzę w mądrość Polaków - powiedziała Rafalska. - Przejście na emeryturę to nie jest obowiązek, tylko prawo. Sami o tym decydujemy.
Czytaj: PO nie chce wracać do wieku emerytalnego 60 i 65
Jako przykład osoby, która zdecydowała się pracować polityk przywołała siebie. - Mogłabym już być na emeryturze, ale pracuję. Póki sił mi starczy, na pewno będę pracowała - mówiła.
Wiek 60 i 65 to obietnica wyborcza
Propozycja rządu i MRPiPS, która jest procedowana w parlamencie przywróci wiek emerytalny w Polsce do wartości 60 dla kobiet i 65 dla mężczyzn. To rozwiązanie było obietnicą wyborczą, którą złożyli Polakom Andrzej Duda i Beata Szydło. Opozycja jest przekonana, że nie stać naszego kraju na taki krok, bo krótszy wiek emerytalny to mniejszy wkład pracujących do budżetu, z którego są wspierane emerytalne wydatki ZUS.
Część bardziej liberalnych środowisk politycznych proponuje od lat wprowadzenie w Polsce tzw. emerytury obywatelskiej.
Podniesienie wieku emerytalnego miało miejsce w drugiej kadencji rządów PO-PSL i forsował je ówczesny premier Donald Tusk.