• Umowa CETA między UE a Kanadą to wpuszczenie do Polski GMO; umowa to zagrożenie dla przedsiębiorców, rolników a przede wszystkim dla zdrowia polskich rodzin - uważa szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
• Po raz kolejny wezwał rząd, by powstrzymał się od parafowania umowy.
Kosiniak-Kamysz poinformował na konferencji prasowej w Sejmie, że PSL ponawia petycję skierowaną do premier Beaty Szydło, w której żąda "natychmiastowej informacji na temat umowy o wolnym handlu z Kanadą oraz przedstawienia przez rząd jej skutków dla polskiej gospodarki, konsumentów i polskiego rolnictwa". Na poprzednią petycję, złożoną w piątek ludowcy - poinformował - nie otrzymali odpowiedzi.
"Jeżeli doprowadzimy do podpisania umowy CETA, do umowy zagrażającej polskim rodzinom, przedsiębiorcom, rolnikom, nam wszystkim, to wpuścimy GMO do Polski" - powiedział szef PSL. Podkreślił, że nie ma na to zgody PSL-u, ale również - jak przekonywał - rolników, sadowników, a także konsumentów.
"Nie pozwolimy na to, żeby takie produkty trafiały do Polski" - zapewnił Kosiniak-Kamysz. Jest to "walka" o dobrą, polską żywność, a co za tym idzie - o zdrowie Polaków - dodał. Zwrócił uwagę, że nie są znane wszystkie skutki spożywania produktów genetycznie modyfikowanych, ale one mogą okazać się - jak ocenił - "naprawdę fatalne".
Czytaj też: CETA: Kukiz'15 ostrzega, że umowa zabierze poczucie bezpieczeństwa
Prezes PSL po raz kolejny zaapelował o niepodpisywanie umowy CETA. "Rząd Polski musi wysłuchać naszych żądań o niepodpisywanie, o poważnej debacie o ratyfikacji, do której miałoby dojść najpierw w parlamencie polskim, a nie o oddawaniu tych kompetencji urzędnikom w Brukseli" - podkreślił.
Jak zauważył, w Europie są inne kraje, które "tylko czekają na sygnał Polski". "Jeśli mamy być przywódcą, jeżeli mamy być liderem europejskim, to musimy dać tutaj przykład" - zaznaczył Kosiniak-Kamysz.
Poseł PSL Mirosław Maliszewski dodał, że zagrożeń wynikających z umowy CETA jest - poza zagrożeniem zdrowia konsumentów - "cała masa", m.in. poddanie polskiego i europejskiego rolnictwa nierównej konkurencji z rolnictwem farmerskim Kanady.
Maliszewski zauważył, że brakuje w tej sprawie stanowiska ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela. "Rolnictwo zostało sprzedane. Rodzi się pytanie, czy minister Jurgiel jest dzisiaj rzeczywiście ministrem rolnictwa, czy jest ministrem międzynarodowych korporacji i ministrem ds. wprowadzenia żywności genetycznie modyfikowanej do Polski" - dodał.
Obecny na konferencji przedstawiciel branży sadowniczej Sławomir Zieliński powiedział, że sadownicy "bardzo się obawiają" umowy CETA. "Nasze owoce są znane, wypracowaliśmy sobie dobrą markę na świecie, boimy się tego zaprzepaścić" - wyjaśnił. "Apelujemy o rozwagę" - podkreślił.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: PSL protestuje przeciw CETA: To wpuszczenie GMO do Polski