XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Przyjęcie nowych samolotów szkoleniowych dla wojska z opóźnieniem

Przyjęcie nowych samolotów szkoleniowych dla wojska z opóźnieniem
Samolot Alenia Aermacchi M-346 (fot.wikipedia/Gian Marco Anzellotti)

• Przez problemy z symulatorem opóźni przyjęcie przez wojsko nowych samolotów szkoleniowych M-346 Master.
• W bazie w Dęblinie rozpoczęły się testy dwóch pierwszych maszyn, ale już wiadomo, że nie spełnią one wymagań.
• Producent miał z wyprzedzeniem poinformować o tym MON.

W 2014 r. Polska kupiła system szkolenia pilotów wraz z ośmioma samolotami szkolenia zaawansowanego M-346 Master (z opcją na cztery kolejne). Wartą 1,167 mld zł umowę podpisano z włoską firmą Alenia Aermacchi (obecnie część koncernu Leonardo).

Pierwsze dwa samoloty wylądowały w Dęblinie w poniedziałek tuż po zmierzchu. Przy tej okazji na polskiej stronie producenta napisano, że przedstawicie Sił Powietrznych poinformowali, iż w Polsce maszyny otrzymają przydomek "Bielik". Odbiorem samolotów zajmuje się komisja złożona z przedstawicieli Sił Powietrznych, Inspektoratu Uzbrojenia i innych instytucji MON. Testy dopiero się zaczynają. Mają potrwać nie dłużej niż do 30 listopada, bo wtedy upływa termin dostawy pierwszej pary samolotów.

Jak wynika z nieoficjalnych informacji, samoloty nie posiadają wszystkich funkcjonalności, które były zadeklarowane w umowie. "Mamy nieoficjalne informacje, że samolot nie będzie spełniał wymagań" - poinformowało źródło w MON. "Samolot nie ma wszystkich funkcjonalności. Wykonawca nas o tym poinformował, ale żeby mieć formalny protokół odbioru, trzeba przeprowadzić testy" - dodał zastrzegający sobie anonimowość oficer.

Czytaj też: Samoloty dla VIP-ów: Rząd podjął dobrą decyzję?

Problem dotyczy symulatora, który jest integralną częścią samolotu. Podczas misji w powietrzu może być symulowane np. uzbrojenie lub wskazania radaru (M-346 nie ma takiego urządzenia na pokładzie). System łączności umożliwia też wspólne ćwiczenia pilotów korzystających z symulatorów na ziemi i faktycznie lecących samolotem - partnerem szkolącego się w bazie może być nie tylko pilot M-346, ale i myśliwca F-16.

Z informacji wynika, że samolot nie symuluje kilku rodzajów uzbrojenia, które symulować powinien. To wystarczy, żeby maszyna była niezgodna z przedmiotem zamówienia.

Wojsko w tej sytuacji może nie przyjąć samolotów i rozpocząć naliczanie kar umownych, dopóki wykonawca nie uzupełni funkcjonalności. "Producent nie mówi, że te wymagania są nierealizowalne, tylko za późno rozpoczął nad nimi pracować i nie jest w stanie ich dostarczyć w terminie" - powiedział informator.

Nie oznacza to, że samoloty zostaną odesłane do Włoch. "Jeżeli producent chce przekazać nam samoloty na szybko, to możemy oczywiście przyjąć je z uwagami (do protokołu zdawczo-odbiorczego - red.). Ale nie zmienia to faktu naliczania kar umownych" - poinformowało źródło.

Prócz samolotów zakupiony w 2014 r. system obejmuje szkolenie, symulatory i trenażery w bazie, w tym uproszczony symulator do nauki podstawowych czynności, jak uruchomienie silników czy wypuszczenie podwozia, a także pełny symulator z wyposażeniem takim samym jak w samolocie. Częścią oferty jest trenażer procedur awaryjnych.

Nowy system ma pozwolić na zmniejszenie o 30 proc. nalotu wykonywanego obecnie na F-16; godzina lotu Mastera to 20-25 proc. kosztów godziny lotu F-16. Wprowadzenie nowego systemu pozwoliłoby zrezygnować ze szkoleń na F-16 odbywanych obecnie w USA, jednak wojsko zamierza nadal szkolić część pilotów za oceanem, by utrzymać kontakt szkoleniowy z amerykańskim lotnictwem.

Montaż samolotów dla Polski zaczął się w marcu 2015 r. Pod koniec lutego we Włoszech odbyła się ceremonia podpisania kadłuba pierwszej z maszyn. Kurs instruktorsko-pilotażowy we Włoszech ukończyło sześciu polskich pilotów.

Umowa przewiduje, że dostawa całej partii ośmiu samolotów ma się zakończyć za rok.

Włoska oferta pokonała w rozpisanym przed trzema laty przetargu konkurencję proponującą samolot T-50 skonstruowany w Korei Południowej we współpracy z amerykańskim koncernem Lockheed Martin oraz najnowszą wersję brytyjskiej maszyny Hawk produkcji BAE Systems. Wcześniej z rywalizacji wycofali się Czesi z L-159.

Poza Włochami i Polską M-346 wybrały także Izrael i Singapur. Łącznie zamówiono dotychczas 59 samolotów tego typu.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Przyjęcie nowych samolotów szkoleniowych dla wojska z opóźnieniem

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!