Premier Beata Szydło odniosła się do faktu, że w ostatnim sondażu Platforma Obywatelska wyprzedziła Prawo i Sprawiedliwość o 2 proc.
• Dla mnie najważniejszym sondażem są dane GUS-u, co nie znaczy, że sondaż nie jest istotny - mówiła w czwartek (27 kwietnia) w TVP Info premier Beata Szydło.
• Zapowiedziała jednocześnie "pewną korektę, jeżeli chodzi o funkcjonowanie polityki medialnej" rządu. To musi być naprawdę ściśle pilnowane - dodała.
• Szydło zaznaczyła, że jako premier wolałaby opozycję, które stawiałaby bardzo wysokie wymogi rządowi.
Premier pytana o sondaż Kantar Millward Brown SA na zlecenie "Faktów" TVN i TVN24, w którym poparcie dla PO deklaruje więcej osób niż dla PiS podkreśliła, że pamięta, iż podczas kampanii wyborczej Andrzeja Dudy, której była szefową, ukazywały się sondaże, w których miał on kilka lub kilkanaście procent poparcia, a Bronisław Komorowski miał ponad 60 proc.
"To też jest ciekawe, że w ciągu tego tygodnia ukazało się chyba kilka sondaży, w tym jednej firmy były chyba dwa lub trzy i każdy z nich miał inne wartości pokazane" - zaznaczyła premier.
"Dla mnie sondażem tym najważniejszym są dane statystyczne GUS-u (...), poczucie bezpieczeństwa Polaków. Co nie znaczy oczywiście, że sondaż nie jest istotny, bo to jest pewna miara, natomiast w zależności jak on jest przeprowadzany można go interpretować" - podkreślił szefowa rządu.
Czytaj też: Najnowszy sondaż: PO wyprzedza PiS. Nowoczesna mocno w dół
Jak zauważyła, obecnie nie toczy się kampania wyborcza. "My w tej chwili nie jesteśmy w kampanii wyborczej, tylko jesteśmy w czasie, w okresie, kiedy normalnie funkcjonuje rząd, funkcjonuje wybrany na 4 lata parlament, jest realizacja pewnego programu" - zaznaczyła.
"Natomiast mam wrażenie, że niektóre partie, szczególnie partie opozycyjne zajmują się tylko i wyłącznie sondażami, tylko i wyłącznie swoją przyszłością polityczną, co nie jest najlepsze dla rządzących" - dodała premier.
Szydło zaznaczyła, że jako premier wolałaby opozycję, które stawiałaby bardzo wysokie wymogi rządowi. "To zawsze wtedy powoduje, że rządzący muszą się pilnować i myślę, że część problemów, chociażby z tym gadulstwem niektórych naszych ministrów wynika z tego, że oni mają takie poczucie, że nie ma opozycji, która byłaby tym recenzentem ich działań" - powiedziała.
"Wszyscy ministrowie, łącznie ze mną, musimy pilnować jednego, spójnego przekazu - o tym również powiedzieliśmy [w trakcie środowego spotkania premier z ministrami i wiceministrami]. Zrobimy w tej chwili pewną korektę, jeżeli chodzi o funkcjonowanie polityki medialnej, to musi być naprawdę ściśle pilnowane" - podkreśliła premier.
KOMENTARZE (3)
Do artykułu: Przewaga PO nad PiS nie martwi szefa rządu?