• Kancelaria Sejmu podała oficjalne stanowisko w sprawie zakłócenia porządku publicznego w Sejmie i pod nim z 30 listopada.
• Tego dnia protestujący pod parlamentem Obywatele RP w ramach swojej inicjatywy wtargnęli na teren Sejmu.
• Protest, który dotyczył nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, był bezprawny - stanowi komunikat Kancelarii Sejmu.
Kancelaria Sejmu zdecydowała się sprostować pojawiające się w mediach informacje o wydarzeniach w Sejmie, do których doszło 30 listopada 2016 roku. W zamieszczonym na stronach Sejmu komunikacie Biuro Prasowe Kancelarii Sejmu wyjaśniało, jak tego dnia grupie osób udało się dostać do części chronionej i zamkniętej parlamentu.
- Media niezgodnie z prawdą informują, że osoby protestujące przebywały „na skwerze przed Sejmem”. W rzeczywistości aktywiści weszli bez wymaganych uprawnień w głąb kompleksu sejmowego i dotarli przed wejście główne do Sejmu - można było przeczytać na stronach Sejmu.
W obowiązującym stanie prawnym, co podkreślili urzędnicy Kancelarii, czynem ściganym z urzędu jest wdarcie się na ogrodzony teren albo odmowa opuszczenia takiego miejsca wbrew żądaniu osoby uprawnionej. To przestępstwo z art. 193 Kodeksu Karnego. Przepis ten dotyczy także sytuacji, w których ogrodzenie ma charakter jedynie symboliczny, a właśnie takie są zabezpieczenia kompleksu sejmowego od strony ul. Wiejskiej w Warszawie.
Czytaj: Sejm nie zdecydował się wypracować wspólnej uchwały o 35. rocznicy stanu wojennego
- Także regulamin Sejmu, w art. 10 ust. 1 pkt 13, przewiduje, że Marszałek Sejmu „sprawuje pieczę nad spokojem i porządkiem na całym obszarze należącym do Sejmu oraz wydaje stosowne zarządzenia porządkowe, w tym o użyciu w razie konieczności Straży Marszałkowskiej”. Regulacja ta obowiązuje w niezmienionej formie od 2002 roku - doprecyzowano.
Na mocy tych przepisów osoby, które naruszyły spokój Sejmu mogą odpowiedzieć przed sądem.
30 listopada 2016 roku pod Sejmem protestowało Stowarzyszenie Obywatele RP. Powodem ich obecności tam była kolejna ustawa o Trybunale Konstytucyjnym, którą procedował Sejm. Więcej o ustawie przeczytasz tutaj. Jak się potem okazało nie mieli pozowlenia na protest. Sprawą ich obecności w Sejmie zainteresowała się prokuratura, którą poinformowała właśnie Kancelaria Sejmu.
Sejm dba o legalne przebywanie na terenie parlamentu
Należy przypomnieć, że od 1 sierpnia br. istnieje konieczność pokazania przepustki strażnikowi Straży Marszałkowskiej. Taka informacja jest umieszczona na tablicach informacyjnych przy bramkach i szlabanach otaczających Sejm.
- To rozwiązania praktykowane w wielu budynkach użyteczności publicznej w Polsce i za granicą, gdzie wprowadzane są jeszcze większe środki bezpieczeństwa w związku z zagrożeniem atakami terrorystycznymi - uzasadnia te środki bezpieczeństwa Kancelaria Sejmu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Protest pod Sejmem. Kancelaria zabiera głos