Prokuratura wszczęła śledztwo dot. rezydencji prezydenckich w Klarysewie i Promniku

Prokuratura wszczęła śledztwo dot. rezydencji prezydenckich w Klarysewie i Promniku
Zawiadomienie w tej sprawie złożył szef kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy (fot. Pixabay.com CC0)

Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przez pracowników Kancelarii Prezydenta, którzy między marcem a sierpniem br. likwidowali zbędne wyposażenie rezydencji prezydenckich w Klarysewie oraz w Promniku.

Rzecznik prokuratury Przemysław Nowak poinformował PAP w środę, że takie śledztwo wszczęto w poniedziałek.

Dotyczy ono niedopełnienia obowiązków służbowych i przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych - pracowników Kancelarii Prezydenta i Centrum Obsługi Kancelarii Prezydenta. Mieli oni złamać prawo między marcem a sierpniem 2015 r. przy likwidacji zbędnych lub zużytych składników mienia przez naruszenie procedur oraz poświadczenie nieprawdy w dokumentach.

Działania te miały stanowić działanie na szkodę Kancelarii Prezydenta. Zawiadomienie w tej sprawie złożył szef kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy.

Jak wyjaśniał prezydencki minister Andrzej Dera, kancelaria zdecydowała się zawiadomić prokuraturę po zakończeniu inwentaryzacji majątku kancelarii prezydenta w obiektach w Ciechocinku, Klarysewie, Promniku i Wiśle. Dodał, że zawiadomienie dotyczy nieprawidłowości gospodarowania majątkiem przez kancelarię Bronisława Komorowskiego, w tym przekroczenia uprawnień, poświadczenia nieprawdy i podejrzenia o przywłaszczenie niektórych rzeczy.

"W toku postępowania sprawdzającego przesłuchany został w charakterze zawiadamiającego przedstawiciel Kancelarii Prezydenta" - poinformował PAP Nowak. Zapowiedział, że w śledztwie ustalane będą okoliczności dotyczące likwidacji składników majątku rezydencji w Klarysewie oraz Promniku. Prokuratura chce przesłuchać świadków i uzyskać dokumentację - podał rzecznik.

Szef kancelarii Bronisława Komorowskiego Jacek Michałowski w rozmowie z PAP wyraził nadzieję, że "prokuratura przeprowadzi śledztwo możliwie szybko, by wyjaśnić sprawę jak najszybciej".

W listopadzie Michałowski przekonywał, że budynek w Klarysewie w 2010 i 2011 r. nie nadawał się do użytku oraz przyjmowania przedstawicieli innych państw i usunięto stamtąd zniszczony, nienadający się do użytku sprzęt.

Z tą argumentacją nie zgadzał się Dera, mówiąc, że dokumentacja, którą otrzymała kancelaria prezydenta Dudy ws. majątku rezydencji w Klarysewie, jest "skandaliczna". Wskazywał, że wynika z niej, że w rezydencji "zlikwidowany" został m.in. dwuletni telewizor i niespełna roczny ekspres do kawy.

W przygotowanym przez kancelarię Dudy raporcie otwarcia znalazły się zarzuty pod adresem kancelarii Komorowskiego - m.in. nieuzasadnione wydatki, możliwość zniszczenia lub przywłaszczenia mienia należącego do Kancelarii Prezydenta. Czytamy w nim, że niezgodnie z obowiązującymi regulacjami prawnymi, w 2015 roku przeprowadzono likwidację i utylizację składników majątku w poszczególnych obiektach KPRP o łącznej wartości ewidencyjnej ponad 1,3 mln zł. Michałowski nie zgodził się z ocenami zawartymi w raporcie.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Prokuratura wszczęła śledztwo dot. rezydencji prezydenckich w Klarysewie i Promniku

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!