Aby uniknąć sytuacji, gdy referendum będzie niewiążące ze względu na zbyt niską frekwencję, klub Kukiz’15 chciałby obniżyć próg frekwencyjny. - Naszym marzeniem jest, aby tego progu w ogóle nie było - mówi Agnieszka Ścigaj, posłanka Klubu Kukiz’15.
• Do laski marszałkowskiej trafi projekt ustanowienia Dnia Referendalnego.
• Projekt dotyczący Dnia Referendalnego jest obecnie w fazie konsultacji społecznych.
• Przygotowujący go posłowie klubu Kukiz’15 postulują także obniżenie, a być może w przyszłości całkowite zniesienie, progu frekwencyjnego.
• Aby uniknąć rozstrzygania kontrowersyjnych spraw głosami garstki osób rozważane jest wprowadzenie wymogu kampanii.
Jeszcze w tym roku do laski marszałkowskiej trafi projekt ustanowienia Dnia Referendalnego. Przy tej okazji mieszkańcy mieliby decydować o sprawach ważnych zarówno dla państwa, jak i dla gminy.
Jak powiedziała Agnieszka Ścigaj, posłanka Klubu Kukiz’15 sprawy podlegające rozstrzygnięciu w drodze referendum mogłyby przez cały rok zgłaszać grupy mieszkańców, partie polityczne lub inicjatywy obywatelskie. W przypadku gminy następny krok miałby należeć do rady, która ostatecznie zatwierdzałaby taki „katalog ważnych spraw” (w przypadku referendum ogólnonarodowego przy zebraniu określonej liczby - 500 tys. bądź 1 mln - podpisów, odbywałoby się ono obligatoryjnie, a nie za zgodą Sejmu).
Czytaj też: Kukiz'15 chce referendum ws. uchodźców
Jak dodała posłanka Ścigaj, aby uniknąć sytuacji, gdy referendum będzie niewiążące ze względu na zbyt niską frekwencję (co obecnie notorycznie ma miejsce w przypadku referendów o odwołanie lokalnych władz) klub Kukiz’15 chciałby obniżyć próg frekwencyjny do 30 procent.
- Docelowo naszym marzeniem jest, aby tego progu w ogóle nie było. Tam, gdzie nie ma progu w referendach tam frekwencja jest duża, gdyż większość nie chce, aby o niej decydowała mniejszość i idzie zagłosować – tłumaczyła Agnieszka Ścigaj.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Próg referendalny zostanie zniesiony lub obniżony? Kukiz'15 ma plan