• Jeden z odrzuconych przez prezydenta kandydatów na sędziego miał być w sporze personalnym z Bogdanem Świeczkowskim, prokuratorem krajowym.
• O odrzuceniu awansu dla śledczego zaważyła korespondencja miedzy ministrem w Kancelarii Prezydenta Andrzejem Derą i Świeczkowskim. W tym list z negatywną oceną kandydata.
• Co ważne, w korespondencji Świeczkowski powołuje się na tajemnicę i nie uzasadnia swojej krytycznej oceny śledczego ubiegającego się o togę sędziowską.
Prezydent Andrzej Duda miał odmówić powołania na sędziego pod wpływem Bogdana Świeczkowskiego. Tę wiadomość przyniosło wtorkowe wydanie Dziennika Gazety Prawnej. Sprawa ma mieć podłoże personalne, bo ów śledczy składał wniosek o uchylenie immunitetu Świeczkowskiemu.
- (Andrzej Duda) nawet jednym zdaniem nie uzasadnił swojej decyzji - czytamy w publikacji.
Dziennik przywołuje korespondencję, która ma potwierdzać wersję wydarzeń. W listach Sekretarza Stanu w Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dery prowadzonej z Bogdanem Świeczkowskim, Dera miał prosić o opinię dotyczącą śledczego aspirującego do stanu sędziowskiego.
W listach Świeczkowski nie jest dobrego znania o mającym awansować. - (Świeczkowski) zasugerował że kandydat na urząd sędziego dopuścił się rażących nieprawidłowości. Nie wskazał jednak, o co konkretnie chodzi, tłumacząc, że materiały z postępowania są niejawne - doprecyzował dziennik.
Czytaj też: Prezydent rozmawiał o kursie franka szwajcarskiego
To wystarczyło prezydentowi Dudzie do odłożenia awansu na sędziego.
Bogdan Świeczkowski jest prawnikiem i prokuratorem. W latach 2006 i 2007 był szefem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. W latach 2015 i 2016 piastował funkcję podsekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości a od 2016 jest prokuratorem krajowym i pierwszym zastępca prokuratora generalnego, tj. Zbigniewa Ziobry.
Prezydent odmawia powołania sędziów
Andrzej Duda rezerwuje sobie prawo do oceniania osób ubiegających się o stanowisko sędziowskie. Takiej wykładni prawa używał w swojej praktyce prezydenckiej także śp. Lech Kaczyński.
- Prezydent RP podejmując decyzję o odmowie powołania na urząd sędziowski kandydatury wyłonionej przez KRS po przeprowadzeniu kilkuetapowej otwartej procedury nominacyjnej, powinien to czynić wyłącznie w wyjątkowych i nadzwyczajnych przypadkach - zaznaczono w przyjętym, wrześniowym stanowisku KRS.
Rada dodała, że taka decyzja prezydenta powinna być oparta na merytorycznych i jawnych przesłankach.
- W ocenie Rady odmowa powołania nie może być podejmowana przez prezydenta arbitralnie, w oderwaniu od materiałów zgromadzonych w toku postępowania nominacyjnego lub okoliczności ujawnionych po podjęciu przez Radę uchwały o wystąpieniu do prezydenta z wnioskiem o powołanie kandydata - wskazała KRS.
Konflikt miedzy KRS i prezydentem opozycja postrzega jako część próby podporządkowania sobie wymiaru sprawiedliwości przez obóz rządzący.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Prezydent odmówił awansu na sędziego, który był w sporze z prokuratorem