Prezydent Andrzej Duda przyjął dymisję rządu Beaty Szydło i powierzył jej dalsze sprawowanie obowiązków do czasu powołania nowej Rady Ministrów.
Po przyjęciu dymisji rządu Beaty Szydło, prezydent desygnował na premiera Mateusza Morawieckiego. W rządzie Beaty Szydło, Morawiecki pełnił funkcję wicepremiera, ministra finansów i rozwoju.
Prezydent w swym wystąpieniu zwrócił uwagę, że Polska od 1989 r. miała 16 premierów i tylko trzech z nich urzędowało dłużej niż Beata Szydło.
"Żaden chyba z nich nie może szczycić się tak trudnymi, a jednocześnie z sukcesem przeprowadzonymi reformami prospołecznymi, jaki przeprowadziła pani premier wraz ze swoim rządem" - mówił o Szydło prezydent. Wskazał m.in. na program Rodzina 500 Plus, podwyższenie płacy minimalnej oraz ustanowienie stawki godzinowej. Mówił też o przeprowadzonym wspólnie z nim obniżeniu wieku emerytalnego.
"Chociaż jest ten smutny moment, w którym następuje zmiana i ktoś odchodzi z zajmowanego stanowiska, to była pani premier dobra służba. Ja wiem, że to był wielki wysiłek, ogromny, ale może pani premier spojrzeć z satysfakcją na te dwa lata i jestem pewien, że w annałach historii Rzeczypospolitej będzie pani zapisana wielkimi literami, z niezwykle pozytywnym wizerunkiem" - powiedział Duda.
"Bardzo dziękuję za wiele serdeczności, bardzo dziękuje przede wszystkim za wiele wysiłku dla Rzeczpospolitej, bo tylko ktoś, kto oglądał pani prace z bliska i pani służbę dla Polski, wie, jak bardzo była ona trudna, jak wiele wymagała ona wysiłku i psychicznego i fizycznego, jak wielkim stresom była pani poddana, podejmując różne trudne decyzje, jak niezwykle odpowiedzialne to były decyzje" - powiedział prezydent.
"Chociaż ten moment nie jest momentem miłym, ani dla pani premier, ani dla mnie, jako prezydenta, ale także i człowieka, z którym pani premier jest emocjonalnie związany, ja chcę mimo wszystko (...) bardzo mocno powiedzieć, że nie tylko pani premier dziękuję, ale także i gratuluję" - dodał Andrzej Duda.
Andrzej Duda, zwracając się do desygnowanego na nowego premiera Mateusza Morawieckiego, powiedział:
"W polityce zmiany są zrozumiałe, one następują. Też nie wszystko, co było zaplanowane udało się zrealizować. Dzisiaj dalej tę misję prowadzenia rządu Zjednoczonej Prawicy będzie kontynuował pan premier Mateusz Morawiecki" - mówił prezydent.
Wyraził jednocześnie nadzieję, że w najbliższym czasie Morawiecki przedstawi skład Rady Ministrów i "może w przyszłym tygodniu będzie możliwość przedstawienia programu pana premiera w formie expose w Sejmie".
"Panie premierze, ja liczę na dobrą współpracę. Mam nadzieję, że będzie ona przynajmniej tak dobra, jak była z panią premier (Szydło). Bardzo bym chciał, aby ta współpraca pomiędzy prezydentem, a premierem i ministrami, dobrze się układała" - powiedział Andrzej Duda.
"W programie, który przedstawialiśmy razem w czasie dwóch kampanii wyborczych: prezydenckiej, i parlamentarnej w 2015 r. został jeszcze cały szereg elementów do zrealizowania, bardzo trudnych elementów, nie mam wątpliwości, że będzie pan umiał dbać o finanse państwa, bo przez ostatnie ponad dwa lata, umiał to pan jako wicepremier pokazać, zdobył pan też potrzebne doświadczenie. Jestem przekonany, że ta misja będzie dobrze realizowana" - powiedział prezydent.
"Jest pan moim premierem i ja będę nie tylko za pana trzymał kciuki, ale chcę powiedzieć, że jestem w każdym momencie otwarty na współpracę" - zadeklarował.
Dodał, że ma nadzieję na dobrą współpracę z Morawieckim. "Że to będzie prawdziwe współdziałanie w najlepszym tego słowa znaczeniu, w sensie konstytucyjnym, jakie tylko można wypracować pomiędzy głową państwa, a szefem rządu. Na to niezwykle liczę" - powiedział Andrzej Duda.
"Z góry proszę też o wsparcie i wyrozumiałość w moich kontaktach z ministrami. Zwłaszcza tymi, z którymi w sensie merytorycznym, kompetencyjnym, jako prezydent, mam najwięcej do czynienia, bo taka właśnie współpraca z czynnym udziałem premiera jest w moim przekonaniu, także po moim ponad dwuletnim doświadczeniu, najbardziej owocna i przynosi najwięcej korzyści" - powiedział prezydent.
Morawiecki podkreślił, że w przypadku, gdy większość parlamentarna rozstrzygnie "w najbliższym czasie" pozytywnie powołanie go na stanowisko premiera, będzie starał się ten "zaszczyt" przekuwać w rzeczywistość.
"Chcę powiedzieć, że ten program, który realizowaliśmy będzie nadal dla mnie drogą i drogowskazem zarazem, żeby jak najlepiej służyć polskiemu społeczeństwu, polskim rodzinom, bo to była taka latarnia, która świeci bardzo mocno dla nas i która chce żeby jak najmocniej świeciła w przyszłości" - powiedział Morawiecki.
Jak podkreślił chce służyć wzmocnieniu bezpieczeństwa Polski, polskiej gospodarki oraz pozycji Polski na arenie międzynarodowej.
"Dziękuję pani premier Beacie Szydło za to, co zrobiła dla biało-czerwonej drużyny; bardzo się cieszę, że mogłem być częścią tej drużyny i swoją cegiełkę przez ostatnie dwa lata dołożyć - powiedział Mateusz Morawiecki.
"Z panią premier Beatą Szydło pracować to był wielki honor. Bardzo wiele ważnych zadań, celów osiągnęliśmy. Chciałbym podziękować w tym miejscu przede wszystkim pani premier Beacie Szydło za to wszystko, co zrobiła dla biało-czerwonej drużyny" - podkreślił.
Morawiecki zaznaczył, że bardzo się cieszy, że mógł być częścią tej drużyny i swoją cegiełkę przez ostatnie dwa lata dołożyć do wzmocnienia architektury politycznej, społecznej, gospodarczej całej RP.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Prezydent Andrzej Duda desygnował na premiera Mateusza Morawieckiego