● Premier Beata Szydło zaapelowała o odstąpienie lub przynajmniej zmniejszenie wymiaru podwyżek.
● Klub PiS przed XXIII posiedzeniem Sejmu zaproponował rewaloryzację uposażeń w administracji rządowej.
● Podwyżki mieli dostać ministrowie, premier, prezydent i jego żona, a także posłowie i senatorowie.
- Poprosiłam szefową mojej Kancelarii, minister Beatę Kempę o zwrócenie się do kierownictwa klubu PiS w tej sprawie - zaczynała wypowiedź po posiedzeniu rządu premier. O wypowiedzi polityk doniósł portal wpolityce.pl - Chodzi o zmniejszenie proponowanego uposażenia premiera. Ta podwyżka jest w mojej ocenie za daleko idąca. W projekcie poselskim konieczne są zmiany.
Premier ucieszyło natomiast, że projekt PiS chce uzależnić płacę najważniejszych osób w państwie od kwot, które obowiązują za pracę. Projekt PiS proponuje związać wynagrodzenia w rządzie z płacą minimalną.
- Żyjemy w określonym momencie - mówiła premier. - Polacy zarabiają tyle, ile zarabiają. I dlatego trzeba znaleźć sposób na budowanie odpowiednich relacji pomiędzy zarobkami władzy a zarobkami obywateli.
Na pytanie, czy podwyżki są konieczne, premier nawiązała do kupna samolotów dla VIP-ów. W ocenie premier ważne jest, by o takiej zmianie rozmawiać, ale kiedyś będzie trzeba podjąć decyzję.
- Wynagrodzenia to oczywiście bardzo drażliwa sprawa. W mojej ocenie nie ulega wątpliwości, że należy podnieść wynagrodzenia wiceministrów, podsekretarzy stanu. To ludzie, którzy często pracują najciężej - kończyła temat premier.
Czytaj: Kukiz ostro o propozycji podwyżek dla polityków
Projekt PiS zakłada, że wynagrodzenie osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe ma składać się z wynagrodzenia zasadniczego, będącego dwukrotnością sumy przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w poprzednim roku budżetowym oraz minimalnego wynagrodzenia w danym roku budżetowym, a także dodatku funkcyjnego.
Przy obliczaniu dodatku funkcyjnego brane mają być pod uwagę wskaźniki takie jak: wzrost PKB, wskaźnik Giniego (który używany jest przede wszystkim do pomiaru nierównomiernego rozkładu dóbr, a szczególnie nierównomiernego rozkładu dochodu np. gospodarstw domowych), przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej i minimalne wynagrodzenie.
Projekt zakłada, że wysokość wynagrodzenia osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe obliczać będzie prezes Głównego Urzędu Statystycznego na dzień 10 marca danego roku i ogłaszał w Monitorze Polskim. Będzie ona obowiązywać od 1 kwietnia danego roku do dnia 31 marca roku następnego.
W projektowanej nowelizacji zamieszczono również przepisy regulujące przyznawanie nagród dla premiera, ministrów, szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz sekretarzy i podsekretarzy stanu. Proponuje się aby Rada Ministrów ustalała, w drodze uchwały, wysokość nagród dla premiera, ministrów oraz szefa KPRM. Nagrody dla sekretarzy i podsekretarzy stanu ma ustalać premier na wniosek właściwego ministra.
Posłowie PiS proponują też zmiany w ustawie o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Uposażenie parlamentarzystów ma składać się z wynagrodzenia zasadniczego oraz dodatku funkcyjnego obliczanego według wzorów, które będą obowiązywały osoby zajmujące kierownicze stanowiska.
KOMENTARZE (3)
Do artykułu: Premier Beata Szydło przeciwna podwyżkom proponowanym przez PiS