Pali się lokal wyborczy w Biskupinie w Kujawsko-Pomorskiem. W ogniu stanął kominek w drewnianym budynku, w którym zorganizowano lokal wyborczy. Twa akcja straży pożarnej. Być może zostanie przedłużona cisza wyborcza.

Prawdopodobnie przyczyną pożaru, było zapalenie się części dachowej od przewodów kominowych, które były zbyt mocno eksploatowane. Pożar gasi 6 zastępów straży pożarnej. Obecnie trwają prace rozbiórkowo-gaśnicze. W wyniku ognia zniszczone jest około pięć metrów kwadratowych poszycia dachowego.

W momencie wybuchu pożaru w budynku znajdowało się pięć osób - wszystkie były członkami komisji wyborczej, ewakuowali się przed przybyciem straży pożarnej. Jest to miejscowy obiekt Koła Łowieckiego, który w całości zbudowany jest z drewna. Wiadomo już, że w tym miejscu głosowanie nie będzie możliwe.

- Komisja wyborcza została przeniesiona do budynku oddalonego o około 60 metrów dalej i wznowi pracę za około godzinę. Wszystkie rzeczy, łącznie z urną wyborczą, zostały ewakuowane przez komisję przed przybyciem straży pożarnej. Nikomu nic się nie stało - powiedział dla TVN24 rzecznik żnińskiej straży pożarnej, aspirant sztabowy Marek Krygier.

Jeszcze nie wiadomo, czy ten incydent wpłynie na decyzję o przedłużeniu ciszy wyborczej, o tym zadecyduje Okręgowa Komisja Wyborcza.

- Do tej pory zagłosowały w tym lokalu tylko trzy osoby. Nie pamiętam, ile tam osób jest uprawnionych do głosowania, ale niewiele. Także może się zdarzyć tak, że nie będzie konieczności przedłużenia ciszy wyborczej, bo to uderza we wszystkich - powiedział dla RMF FM sędzia Stefan Pietrzak z Okręgowej Komisji Wyborczej numer 5 w Bydgoszczy.

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News