● Zarząd i pracownicy PGNiG w Warszawie upamiętnili ofiary Powstania Warszawskiego.
● Cześć uroczystości uświetnił występ artystyczny.
W poniedziałek (1 sierpnia) nie tylko władze państwowe i obywatele stolicy oddawali hołd walczącym zbrojnie w 1944 roku. Spółka PGNiG także przypomniała o czynach końca II Wojny Światowej. Zarząd w siedzibie głównej, przed tablicą upamiętniającą pracowników Gazowni Warszawskiej złożył wieńce. Gazownia Warszawska była obiektem ataku w czasie wojny, cześć jej załogi zginęła, tablica ich upamiętnia. Ponadto poległych mieszkańców stolicy uczczono minutą ciszy.
Janusz Kowalski, wiceprezes PGNiG ds. korporacyjnych zabrał głos i przekazał zebranym odrobinę swojej własnej refleksji dotyczącej Powstania Warszawskiego i jego upamiętnienia w stolicy na przestrzeni ostatnich lat.
- Z powstałym z inicjatywy Prezydenta Kaczyńskiego Muzeum Powstania Warszawskiego łączy nas bliskość nie tylko geograficzna, ale i duchowa - nawiązał Kowalski do położenia Muzeum Powstania. - W poczuciu tej więzi chcemy coraz bardziej otwierać się na Warszawę i jej mieszkańców, włączając się w prowadzenie mądrej i dumnej polityki historycznej.
Potem, w czasie uroczystości, przypominana została powstańcza historia Woli, dzielnicy Warszawy.
Wspominano również o roli, jaką odegrała Warszawska Gazownia, stanowiąca schronienie dla ocalałych z rzezi mieszkańców miasta.
Czytaj: Prezes IPN o młodych tworzących pamięć Powstania
W Muzeum Gazownictwa w hołdzie bohaterom powstania z recitalem wystąpił Norbert „Smoła” Smoliński, wokalista zespołu Contra Mundum. W programie znalazły się aranżacje utworów poetów poległych w Powstaniu - m. in. Tadeusza Gajcego, Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, Zdzisława Stroińskiego i Jana Romockiego.
Powstanie Warszawskie było wspominane w większości miast Polski, o godzinie W (17.00) zawyły syreny alarmowe.
Prezydent Andrzej Duda, 1 sierpnia przypominał:
- Warszawiacy nie mają żadnego żalu do swoich powstańców za to, co stało się wtedy: w sierpniu, wrześniu i październiku 1944 r. 72 lata temu - mówił prezydent. - Nie mają żalu dlatego, że wiedzą czemu młodzi ludzie, młoda Warszawa poszła do powstania. Poszła do powstania, bo chciała wolności, miała dosyć strachu, bo chciała znowu pięknej, wolnej Polski, bezpiecznej Polski, ich Polski. Polski, która była niszczona wtedy już prawie pięć lat przez Niemców, hitlerowców.
Powstanie Warszawskie trwało przez blisko dwa miesiące, od sierpnia do końca września 1944 r.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Powstanie Warszawskie. PGNiG pamiętało o ofiarach wojny