• Medialne doniesienia, że Bartłomiej Misiewicz nadal odwiedza MON i prowadzi odprawy dla oficerów zastanowiły posłów PO.
• Jan Grabiec i Cezary Tomczyk chcą wyjaśnień w tym temacie od MON i od Jarosława Kaczyńskiego.
Politycy Platformy Obywatelskiej pytali w Sejmie o sytuację Bartłomieja Misiewicza. Nie zadowoliło ich, że polityk zawiesił swoje działania w MON i zdecydował się wycofać z życia publicznego, od kiedy opinia publiczna dowiedziała się o jego wątpliwym członkostwie w radzie nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej (PGZ).
- Bartłomiej Misiewicz wrócił i to w niebywałym stylu. Jako człowiek, który koordynuje spotkania z polskimi oficerami - mówił Cezary Tomczyk (PO) o nowych informacjach dotyczących młodego polityka, przybocznego Antoniego Macierewicza. - Jak ktoś skompromitowany i zawieszony może brać czynny udział w prowadzeniu polityki Ministerstwa Obrony Narodowej?
Po tych słowach głos zabrał Jan Grabiec (PO), który wystosował pytania do Jarosława Kaczyńskiego.
- Kaczyński niedawno mówił, że powołanie Bartłomieja Misiewicza w MON było błędem. Misiewicz to symbol niekompetencji i arogancji Prawa i Sprawiedliwości.
Czytaj: MON angażuje się w restrukturyzację stoczni
- W jakim charakterze Bartłomiej Misiewicz odwiedza MON? - pytał Grabiec.
Ponieważ Bartłomiej Misiewicz miał w MON prowadzić odprawy służbowe oficerów, politycy opozycji chcą wyjaśnień. Główne pytanie opozycji brzmi, czy nie doszło do złamania procedur? Skoro Misiewicz, zawieszony, nadal wykonuje obowiązki.
Bartłomiej Misiewicz był jednym z najbliższych współpracowników Antoniego Macierewicza od kiedy prowadził on Ministerstwo Obrony Narodowej. Piastował w ramach tego resortu stanowisko rzecznika MON. Polityk, mający 26 lat stał się ogniskiem kontrowersji, gdy latem tego roku wyszło na jaw, że został członkiem rady nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
W wypowiedziach medialnych w październiku bronił swojej niewinności. Cześć mediów sugerowała, że polityk nie miał wykształcenia i przeszkolenia do piastowania tej funkcji. Pod naciskiem opinii publicznej Misiewicz zawiesił się w pełnionych funkcjach, odstąpił od wykonywania obowiązków i pozwał jedną z gazet za szkalowanie go w materiałach prasowych.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Posłowie PO pytają o Misiewicza: Wchodzi i wychodzi z MON, dlaczego?