Polska odpowiedziała KE w sprawie uchodźców; podkreśla aspekt bezpieczeństwa

Polska odpowiedziała KE w sprawie uchodźców; podkreśla aspekt bezpieczeństwa
Władze w Warszawie przekonują, że UE nie wypracowała dotąd skutecznych mechanizmów i procedury weryfikacji uchodźców pod kątem bezpieczeństwa (fot.flickr.com)

Polska przekazała Komisji Europejskiej odpowiedź na procedurę za odmowę relokacji uchodźców. Rząd podkreśla w niej, że nie jest w stanie wykonać decyzji w tej sprawie i jednocześnie właściwie wykonywać obowiązki dotyczące zapewnienia bezpieczeństwa publicznego.

• Władze w Warszawie przekonują, że UE nie wypracowała dotąd skutecznych mechanizmów i procedury weryfikacji uchodźców pod kątem bezpieczeństwa.

• Innym z argumentów Polski jest błędnie wydana podstawa prawna. Polska od dłuższego czasu powtarza, że decyzja relokacyjna powinna być podjęta jednomyślnie na poziomie szefów państw i rządów.

Dokument trafił do KE w piątek (14 lipca). W dziewięciostronicowym piśmie polskie władze informują o podjętych próbach przyjęcia uchodźców, podkreślając przy tym, że nie było możliwe skuteczne zweryfikowanie tożsamości starających się o azyl.

W 2015 roku Polska zgłosiła gotowość przyjęcia 100 osób, jako osoby preferowane wskazując rodziny, samotne kobiety, osoby mające kontakty z naszym krajem i przedstawicieli mniejszości religijnych w kraju pochodzenia.

W odpowiedzi do KE zaznaczono, że władze Włoch odmówiły przeprowadzenia bezpośrednich rozmów z osobami, które miałyby zostać przeniesione do naszego kraju. Polskę - argumentuje rząd - pozbawiono tym samym możliwości zweryfikowania wiarygodności wnioskodawców. W związku z tym - czytamy dalej - przyjęcie takich osób uniemożliwiłoby władzom wykonywanie obowiązków dotyczących zapewnienia bezpieczeństwa.

Podobna argumentacja odnosi się do Grecji. Kraj ten wprawdzie umożliwił polskiemu oficerowi łącznikowemu rozmowę z ubiegającymi się o azyl, ale - jak podkreślono - wśród wnioskodawców były osoby mogące stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa (posługujące się fałszywą tożsamością czy podające nieprawdziwe dane o swoim wieku lub kraju pochodzenia).

Rząd powołuje się też w piśmie na niekorzystne skutki napływu migrantów do państw UE. Pisze m.in. o "napięciach społecznych", "zdestabilizowaniu sytuacji społecznej" i tworzeniu warunków "do wzrostu zagrożenia zamachami terrorystycznymi".

Władze w Warszawie przekonują, że UE nie wypracowała dotąd skutecznych mechanizmów i procedury weryfikacji uchodźców pod kątem bezpieczeństwa. W piśmie wskazano ponadto, że dotychczas rozdzielono zaledwie 14 proc. przewidzianych do relokacji uchodźców, co - jak argumentuje nasz rząd - uprawnia do twierdzenia, że decyzji relokacyjnej nie wykonują wszystkie państwa członkowskie.

Innym z argumentów Polski jest błędnie wydana podstawa prawna. Polska od dłuższego czasu powtarza, że decyzja relokacyjna powinna być podjęta jednomyślnie na poziomie szefów państw i rządów ze względu na jej znaczące konsekwencje dla obciążenia systemu zabezpieczenia społecznego. W odpowiedzi do KE nasz rząd zwraca uwagę, że ustanowienie mechanizmu relokacji nie uwzględnia m.in. "zdolności recepcyjnych i integracyjnych państw członkowskich".

Kolejną sprawą, na jaką powołuje się Warszawa, jest niezakończone jeszcze postępowanie, jakie w grudniu 2015 roku wniosły do Trybunału Sprawiedliwości UE Węgry i Słowacja. Państwa te zwróciły się o stwierdzenie nieważności decyzji o relokacji wskazując, że nie była ona podjęta jednomyślnie. Polska przyłączyła się do tych dwóch krajów w charakterze interwenienta.

Wreszcie rząd wskazuje na swoje rozumienie zasady solidarności w tej sprawie, która - według naszych władz - powinna polegać na udzielaniu pomocy w naprawie błędów systemu azylowego danego państwa członkowskiego. Polska przypomina w tym kontekście o wysyłaniu ekspertów, którzy mają wspierać organy azylowe we Włoszech i Grecji, a także o przekazywaniu pomocy humanitarnej do państw dotkniętych kryzysem.

W dokumencie podkreślono również, że państwa, które nie posiadają doświadczenia w przyjmowaniu uchodźców z danego regionu, muszą ponieść znacznie większy wysiłek administracyjny i finansowy, aby sprostać nałożonym na nie obowiązkom. "Decyzje relokacyjne w sposób nieproporcjonalny ingerują w krajowe systemy azylowe i integracyjne, wymuszając na znacznej części państw zmianę struktury i profilu własnych systemów" - czytamy.

Komisja Europejska wszczęła procedurę 14 czerwca w związku z niewywiązywaniem się przez Polskę, Czechy i Węgry ze zobowiązań w sprawie relokacji uchodźców. Kraje te dostały miesiąc na wystosowanie odpowiedzi do KE. Polska zapowiedziała w piśmie, że wniesie o umorzenie postępowania KE.

 

×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Polska odpowiedziała KE w sprawie uchodźców; podkreśla aspekt bezpieczeństwa

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!