Podlaski PiS zamierza zorganizować serię 10 debat o gospodarce, rolnictwie, służbie zdrowia i innych kwestiach ważnych dla obywateli. Do udziału zaprosił PO i PSL.
Białostocka Gazeta Wyborcza informuje, że zaproszeni do debat się nie palą. Cytuje też wypowiedź szefa podlaskiego PiS, Krzysztofa Jurgiela: - W kampanii wyborczej wszyscy głoszą hasła i slogany. My chcemy porozmawiać o konkretnych pomysłach i propozycjach.
Stąd idea cyklu otwartych dla wszystkich mieszkańców debat. Zaproszenie wysłał do partii koalicji rządzącej już drugą kadencję.
- Miały one wszelkie narzędzia do przeprowadzenia reform: rząd z wojewodą, zarząd województwa, prezydenta Białegostoku, a nawet wsparcie prezydenta RP. Niestety ostatnie osiem lat to pasmo zaniedbań - oceniał cytowany przez GW poseł Jurgiel.
Pierwsze spotkanie miałoby dotyczyć służby zdrowia, z udziałem ekspertów i przedstawicieli środowiska lekarskiego. W dalszej kolejności doszłoby do spotkań dotyczących rolnictwa, rozwoju wsi i gospodarki. Później debaty dotyczyłyby np. infrastruktury drogowej czy sportu. Cykl zaplanowano tak, by skończył się kilka dni przed wyborami.
PO nie ma ochoty
Może się okazać, że debaty zamienią się w wystąpienia jednej partii. Lokalne PO już oświadczyło, że nie weźmie udziału w spotkaniach.
- Nie ma takiego zwyczaju, by w toku kampanii brać udział w propagandowych przedsięwzięciach konkurencji, które nie gwarantują żadnej bezstronności. Natomiast zawsze jesteśmy otwarci na merytoryczną dyskusję w debatach organizowanych przez media czy organizacje społeczne. W nich będziemy brać udział i chętnie skonfrontujemy swoje pomysły również z PiS-em - mówi Gazecie Wyborczej Robert Tyszkiewicz, szef podlaskiej Platformy.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Podlaski PiS chce debaty z PO i PSL-em