PO stawia na nowoczesną armię oraz bazy USA w Polsce

Dalsza modernizacja techniczna Sił Zbrojnych, poprawa sytuacji materialnej żołnierzy i cywilnych pracowników wojska oraz dążenie do stałej obecności baz USA w Polsce - to główne postulaty programu PO w dziedzinie obronności, które przypomnieli politycy Platformy.

Poseł PO Mariusz Witczak mówił, że w czasie ośmioletnich rządów Platformy najpierw przeprowadzono profesjonalizację polskiej armii, później zwiększono nakłady na obronność z 1,95 proc. do 2 proc. PKB.

Oczywiście mamy też pomysły na zwiększanie bezpieczeństwa na przyszłość - zaznaczył polityk PO.

Były szef MON, senator Bogdan Klich podkreślił, że bezpieczeństwo to jedno z priorytetowych wyzwań na przyszłość.

Nowoczesna armia

Platforma Obywatelska chciałaby, aby kontynuowany był program modernizacji technicznej Sił Zbrojnych tak, jak on został forsownie rozpoczęty przez Tomasza Siemoniaka z osiągnięciami, które są zapisane już bądź to w programach, bądź rozstrzygniętych programach zbrojeniowych - mówił Klich.

Kolejnym postulatem PO jest poprawa sytuacji materialnej żołnierzy oraz pracowników cywilnych wojska i ich rodzin.

Opowiadamy się także za stałą obecnością baz amerykańskich w Polsce - to jest poważne zadanie wymagające porozumienia i zgody ponadpartyjnej. Platforma Obywatelska deklaruje chęć działania na rzecz ustanowienia w Polsce stałych baz Stanów Zjednoczonych - dodał były minister obrony narodowej.

Obrona terytorialna

Platforma opowiada się również za stworzeniem obrony terytorialnej w oparciu o rezerwistów. Były szef MON skrytykował przy tym zgłoszony niedawno przez Jarosława Gowina postulat budowy gwardii narodowej na wzór amerykański.

Tym wszystkim, którzy chcieliby to robić, przypominamy, że gwardia narodowa Stanów Zjednoczonych to wielka formacja sił zbrojnych wyposażona w najnowszy sprzęt, dysponująca zdolnościami operacyjnymi. Nie ma ona odpowiednika w naszej polskiej tradycji, więc pomysł przedstawiony przez pana ministra Gowina uważamy za egzotyczny - powiedział senator PO.

Gowin został niedawno przez Beatę Szydło przedstawiony jako prawdopodobny kandydat na ministra obrony narodowej w jej przyszłym rządzie. Klich ocenił przy tym, że był to "zabieg marketingowy ze strony PiS, które usiłowało przykryć Antoniego Macierewicza Jarosławem Gowinem w sytuacji, kiedy Antoni Macierewicz za bardzo wszedł w buty przyszłego szefa MON".