Grzegorz Schetyna zaproponował przerwę w obradach Sejmu do 18 stycznia. Z kolei PSL chce odroczenia obrad Sejmu o dwa tygodnie.
"Przed chwilą wicemarszałek Małgorzata Kidawa-Błońska zgłosiła wniosek na posiedzenie Prezydium Sejmu o przerwę do środy 18 stycznia do godziny 9., żebyśmy mieli czas na znalezienie tego pomysłu na rozmowę i znalezienie rozwiązania tego konfliktu" - powiedział Schetyna w środę (11 stycznia) dziennikarzom.
Jak dodał, szef klubu PO Sławomir Neumann na posiedzeniu Konwentu Seniorów przedstawi też projekt uchwały ws. rozwiązania kryzysu parlamentarnego i budżetowego. "To jest wyciągnięcie ręki ze strony Platformy" - przekonywał lider PO.
Z kolei szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że należy o dwa tygodnie odroczyć posiedzenie Sejmu.
"Chcemy normalnej pracy, rozwiązywania problemów, a nie ich mnożenia (...). Nie damy się zapisać ani do totalnej opozycji, ani do totalnej władzy" - podkreślił. Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że wniosek o odroczenie obrad zostanie złożony na Konwencie Seniorów.
"Emocje są bardzo duże" - powiedział Kosiniak-Kamysz. "PiS nie rozwiązał konfliktu, na władzy zawsze spoczywa większa odpowiedzialność za doprowadzenie do porozumienia, bo to oni mają możliwość uzyskania większości w Sejmie i Senacie" - ocenił.
Poinformował też, że PSL nie będzie uczestniczyło w posiedzeniu, jeżeli zostanie przeniesione na Salę Kolumnową.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: PO i PSL proponują odroczenie obrad Sejmu