• Platforma Obywatelska chce delegalizacji ONR. Fakt, że śledczy w Białymstoku nie chcą sprawdzić, czy doszło na jubileuszu organizacji do nawoływania do nienawiści, uważają za nieporozumienie.
• Politycy PO mówią wręcz o przyzwoleniu rządu dla nienawiści i ksenofobii.
• Podobną krytykę Jan Grabiec i Cezary Tomczyk kierują wobec Mariusza Błaszczaka.

Posłowie PO, Jan Grabiec i Cezary Tomczyk przypomnieli w Sejmie, w środę (28 września), że PO chce delegalizacji Obozu Narodowo-Radykalnego (ONR). W czasie konferencji prasowej posłowie odnosili się do nowych faktów dotyczących skrajnie prawicowej organizacji.

- Kilka tygodni temu klub parlamentarny PO złożył wniosek o delegalizację ONR, do dzisiaj nie mamy na niego odpowiedzi - mówił Cezary Tomczyk. Widać więc coraz większe przyzwolenie rządzących na działania o charakterze nacjonalistycznym, ksenofobicznym.

Politycy PO są zdania, że Zbigniew Ziobro powinien szybko zareagować na ostatnią, w ich ocenie skandaliczną, decyzję umorzenia śledztwa w sprawie wydarzeń związanych z ONR. Postępowanie umorzono w prokuraturze w Białymstoku. W tym mieście prowadzono dochodzenie sprawdzające słowa ks. Jacka Międlara, który miał na obchodach jubileuszu organizacji nawoływać do nienawiści na tle rasowym.

Czytaj też: Ks. Jacek Międlar rezygnuje z funkcji w zgromadzeniu

- Duchowny odwoływał się do treści historycznych i Biblii, wskazując negatywne przykłady zachowania przedstawicieli społeczności żydowskiej z czasów niewoli egipskiej, odnosząc je ogólnie do czasów współczesnych i bez piętnowania konkretnych narodowości - uzasadniali śledczy umorzenie sprawy.

- Wnioskujemy o informację ministra na posiedzeniu Sejmu w sprawie działań podejmowanych wobec ONR - dodawał Tomczyk w Sejmie komentując powyższą sprawę.

Ten temat podniósł też poseł Grabiec, który nawiązał do innych wydarzeń (w tym napaści w Warszawie) o podejrzeniu motywów ksenofobicznych.

- Wypadki przemocy motywowanych nienawiścią były dotychczas lekceważone przez rządzących. Decyzja prokuratorów w Białymstoku oznacza przyzwolenie i uznanie działań motywowanych nienawiścią za mieszczące się w granicach prawa.

Platformę bulwersują też słowa innego ministra, Mariusza Błaszczaka. Szef MSWiA w mediach przedstawiał swoją opinię na temat tego, jak może wyglądać 11 listopada. W tym dniu w Warszawie przygotowywane są dwie manifestacje niepodległościowe. Pierwszą jest Marsz Niepodległości, który organizują środowiska narodowców. Drugą jest manifestacja Komitetu Obrony Demokracji. Błaszczak ocenił, że KOD szykuje się na "polityczna drakę"

Czytaj też: Błaszczak widzi w propozycji KOD "polityczną drakę".

- To marsze narodowców kończą się bójkami i paleniem samochodów, marsze KOD są pokojowe - ripostowali politycy PO.

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News