Wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński (PiS) poinformował, że o kształcie wniosku ws. powołania komisji śledczej ws. Amber Gold, a także kto może zasiadać w komisji, zdecydują w najbliższym czasie władze klubu PiS i kierownictwo partii.
W środę w Sejmie premier Beata Szydło oraz poszczególni ministrowie przedstawili wyniki raportu oceniającego rządy PO-PSL. Premier zapowiedziała, że zwróci się o powołanie komisji śledczej ws. Amber Gold.
Brudziński w czwartek był pytany, kiedy w Sejmie będzie złożony wniosek o powołanie komisji śledczej, kto może stanąć na jej czele i ilu członków może liczyć.
- Zapowiedziała to premier Beata Szydło. Przed nami kierownictwo klubu, kierownictwa partii. Te decyzje będą zapadały w możliwie szybkim terminie - powiedział.
Według informacji PAP z kierownictwa partii takie decyzje mogą zapaść jeszcze w tym tygodniu. Ale - jak mówi PAP źródło w PiS - głosowanie w Sejmie nad powołaniem komisji to kwestia kilku najbliższych tygodni.
Po środowej zapowiedzi premier przedstawiciele Platformy i Kukiz'15 deklarowali, że są za powołaniem komisji śledczej ws. Amber Gold, choć PO chce rozszerzyć wniosek o sprawę związaną z aferą SKOK-ów. PSL nie podjęło jeszcze decyzji w tej sprawie, a Nowoczesna będzie za, jeśli w tej sprawie pojawią się "wątki polityczne".
Brudziński był też pytany o ew. wnioski do prokuratury, które były zapowiedziane przez niektórych ministrów w środę.
Jak zaznaczył, obowiązkiem ministrów, w wypadku podejrzenia złamania prawa, jest złożenie zawiadomienia do prokuratury.
- To oni dysponują szczegółową wiedzą, dokumentami. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której minister stwierdza, że nastąpiło ewidentne naruszenie prawa i dysponuje konkretnymi dowodami i nie byłoby w tej sprawie zawiadomienia do prokuratury - podkreślił.
- Daleki jestem od przesądzania czy wydawania wyroków, bo od tego są sądy, ale w odbiorze etycznym i moralnym, to co usłyszeliśmy jest absolutnie dyskwalifikujące dla poprzednich rządzących - dodał.
KOMENTARZE (3)
Do artykułu: PiS zdecyduje w najbliższych tygodniach, czy badać aferę Amber Gold