• Kończą się przygotowania do aukcji koni "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim, która odbędzie się między 12 a 16 sierpnia.
• Agencja Nieruchomości Rolnych (ANR) liczy, że ze sprzedaży koni uzyska 2-2,5 mln euro - poinformował wiceprezes ANR Karol Tylenda.
Wiceszef Agencji zaznaczył, że zdaniem fachowców, do aukcji przygotowane są bardzo dobre konie, które powinny znaleźć uznanie w oczach kupujących.
- Założyliśmy, że przychód z aukcji przyniesie 2-2,5 mln euro. Byłaby to wartość, która satysfakcjonuje, bowiem to średnia wartość z kilkudziesięciu aukcji po wojnie - powiedział Tylenda. Dodał, że "to są bardzo wartościowe konie, a polskie linie są cenione w świecie". Zaznaczył, że konie nie będą sprzedawana "na siłę". Wyjaśnił, że każda klacz ma wyznaczoną minimalną cenę, jaką należy za nią uzyskać, i jeżeli nie znajdzie się na nią kupiec, to zwierzę zostanie w stadninie.
Czytaj też: Zbudujemy pomniki smoleńskie
Będzie to pierwsza impreza zorganizowana przez nowy zarząd stadniny w Janowie Podlaskim. Po zwolnieniu wieloletniego prezesa tej spółki Marka Treli, wiele osób wróżyło krach polskiej hodowli konia arabskiego, a także upadek międzynarodowej aukcji koni z powodu braku zainteresowania tą imprezą wśród kupców. Wówczas decyzje o zwolnieniu prezesa spotkały się z krytyką środowiska "końskiego" w Polsce i zagranicą.
Najważniejszym wydarzeniem imprezy jest aukcja Pride of Poland, która organizowana jest od 1970 roku. Impreza ta zyskała sławę międzynarodową. Weźmie w niej udział 31 arabów. Konie te pochodzą z państwowych hodowli, tj. ze Stadniny Koni Janów Podlaski, Stadniny Koni Michałów oraz ze Stada Ogierów Białka, nad którymi nadzór właścicielski sprawuje Agencja Nieruchomości Rolnych. Tylko cztery konie są własnością prywatną.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Pierwsza aukcja koni pod nowymi rządami. ANR liczy na 2-2,5 mln euro zysku