Kilku polskich marynarzy zostało uprowadzonych na wodach Zatoki Gwinejskiej, u wybrzeży Nigerii. Porwania dokonali piraci ze statku Szafir pod cypryjską banderą. Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Kancelaria Premiera RP zapewniają, że monitorują sytuację i są gotowi do działania.
- Premier Beata Szydło jest w kontakcie z odpowiednimi służbami, cały czas monitorujemy sytuację - zapewniała Elżbieta Witek, rzecznik prasowa rządu.
Minister Waszczykowski o zabiegach dyplomacji
Polskie służby dyplomatyczne, odpowiedzialne za bezpieczeństwo polskich obywateli poza granicami kraju, robią wszystko co w ich mocy by uwolnić porwanych, zapewniał na konferencji prasowej w piątek minister Witold Waszczykowski.
- Na statku nie ma śladów, aby załoga odniosła uszczerbek na zdrowiu - relacjonował ustalenia minister. - Wśród uprowadzonych jest pięciu polskich marynarzy. (...) Mamy d
Wczesnym rankiem 27 listopada podano informację o uprowadzeniu statku, na którym znajduje się kapitan, oficerowie i marynarze, razem 11 osób w tym pięciu Polaków. Jak doszło do uprowadzenia nie jest jeszcze do końca jasne. Wostęp do tych osób, które pozostały na statku, a nie zostały porwane.
MSZ zapewnia, że jest w kontakcie z Nigeryjczykami, którzy starają się rozwiązać problem. Statek został zaatakowany na wodach, za które odpowiadają władze w Abudży.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Pięciu polskich marynarzy w rękach piratów. Rząd monitoruje