• Lider Nowoczesnej twierdzi, że PiS tłamsi opozycję w Sejmie.
• Ryszard Petru, nawiązując do obchodów Porozumień Sierpniowych (z 31 sierpnia) ocenił, że polityka zawłaszczania państwa przez PiS jest niezgodna z ideałami "Solidarności".
• - Reformy PiS wypychają przedsiębiorców za granicę - konkludował też najnowsze propozycje ekonomiczne PiS ekonomista.
W czwartek (1 września) Ryszard Petru w wywiadzie dla Polskiego Radia poddał ostrej krytyce praktyki, które zaobserwował po kilku miesiącach prac w Sejmie VIII kadencji.
- Prawo i Sprawiedliwość zawłaszcza państwo - mówił Petru, dla którego VIII kadencja Sejmu jest debiutem na Wiejskiej. - Obóz rządzący dosłownie blokuje opozycję na sali sejmowej, a przecież potrzeba dialogu. Oni po prostu nie chcą rozmawiać z opozycją - dodawał.
Petru za stan rzeczy w Sejmie obwinia lidera PiS, Jarosława Kaczyńskiego.
- Kaczyński jest uzurpatorem i są na to przykłady - po tych słowach nawiązał do ostatniego dnia sierpnia, w którym prezydent, premier i politycy PiS świętowali Porozumienia Sierpniowe, które zainaugurowały ruch "Solidarności". - Zawłaszczanie państwa jest sprzeczne z etosem "Solidarności" - kończył ten temat Petru.
W dalszej części rozmowy skomentował podatek od handlu. 1 września ta propozycja legislacyjna stała się prawem w Polsce.
Czytaj: Satyryk pomaga Nowoczesnej parodiować Wiadomości TVP
- Dzisiaj wchodzi w życie podatek od handlu, który ten handel zabija - mówił. - Stracą przedsiębiorcy i najbiedniejsi obywatele.
W tym temacie Petru odniósł się tez do postulowanego przez NSZZ Solidarność zakazu handlu w niedzielę. Tę inicjatywę polityk też ocenia przez perspektywę ekonomiczną. - Zakaz uderzy najbardziej w tych, którzy pracują w sklepach. Uderzy w osoby niezamożne - twierdził Petru.
Całość ekonomicznego podejścia PiS do przedsiębiorców Petru kwitował ostrym stwierdzeniem, że trzeba zasady: co nie jest zabronione, jest dozwolone. - Reformy PiS wypychają przedsiębiorców za granicę - konkludował.
Nowoczesna w swoim programie wyborczym w 2015 roku postulowała i wykreowała się jako partia wolności ekonomicznej.
- W ciągu ostatnich lat państwo coraz bardziej krępowało aktywność obywateli. Biurokratyzacja i nadmiar przepisów tłamszą gospodarkę. Po pierwsze, chcemy odbiurokratyzowania gospodarki i uproszczenia prawa. Polskie firmy muszą móc oddychać - pisali działacze Nowoczesnej o swojej wizji w materiale, który nadal można przeczytać na stronach partii.