• Sytuacja na wsi w związku z epidemią afrykańskiego pomoru świń jest bardzo poważna, a minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel śpi i powołuje kolejne zespoły - mówili politycy PO i PSL.
• Ws. ASF na bieżąco są podejmowane działania - odpowiada rzecznik rządu Rafał Bochenek.
O wykryciu szesnastego ogniska ASF w Polsce - i zarazem pierwszego w województwie mazowieckim - poinformował w poniedziałek (22 sierpnia) wieczorem Główny Inspektorat Weterynarii.
We wtorek (23 sierpnia) do tych doniesień odniósł się na konferencji prasowej w Sejmie szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. "Sytuacja jest bardzo niebezpieczna, jest ogromne zagrożenie dla polskiej hodowli trzody chlewnej, mamy szesnaste potwierdzone w Polsce ognisko afrykańskiego pomoru świń w województwie mazowieckim. Już trzy województwa - podlaskie, lubelskie i mazowieckie, to tereny, gdzie doszło do stwierdzenia ASF" - mówił.
"To rodzi ogromne niebezpieczeństwo dla całej Polski, mamy sygnały od rolników z Wielkopolski, z województwa kujawsko-pomorskiego, gdzie są bardzo duże hodowle, które są zagrożone. Rolnicy czują się zaniepokojeni, a nie widać działań ministra rolnictwa, nie widać działań rządu" - podkreślił Kosiniak-Kamysz.
Jak zauważył, obecnie to Prawo i Sprawiedliwość rządzi i odpowiada za rolnictwo.
"Minister Jurgiel ma wybór - albo się wreszcie obudzi, albo powinien zacząć się pakować" - przekonywał szef PSL. "Trzeba radykalnych działań, trzeba skrupulatności, a nie tylko zwoływania kolejnych zespołów. Trzeba usłyszeć głos pani premier Beaty Szydło, (politycy PiS) bardzo chętnie jeździli na wieś przed wyborami, a dzisiaj zapomnieli o polskiej wsi" - przekonywał Kosiniak-Kamysz. Szef PSL kolejny raz zapowiedział, też że na najbliższym posiedzeniu Sejmu, PSL będzie wnioskował o informację rządu na temat sytuacji polskiej wsi.
Złożenie jeszcze przed pierwszym posiedzeniem Sejmu po wakacjach wniosku o informację rządu w sprawie ASF zapowiedzieli we wtorek w Sejmie również politycy PO. Zażądali też od ministra Jurgiela raportu o działaniach podejmowanych w związku z epidemią oraz "realnego planu działań operacyjnych w terenie". "Sytuacja jest nadzwyczajna i potrzebne są nadzwyczajne decyzje ministra i służb, żeby ją powstrzymać" - mówił poseł Zbigniew Ajchler, który, jak podkreślił, sam jest hodowcą trzody chlewnej. "U bram Polski już w zasadzie jest katastrofa, a minister śpi i powołuje zespoły. Bardzo prosimy pana ministra, żeby oprócz mieszania herbaty na spotkaniach zespołów, zajął się zatrzymaniem katastrofy, która nadciąga" - wtórowała mu wiceszefowa sejmowej komisji rolnictwa Dorota Niedziela (PO).
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Opozycja: Sytuacja z ASF poważna, a Jurgiel śpi. Rząd się broni