• MON przygotowuje się do realizacji Obrony Terytorialnej.
• Pierwsze nabory mają ruszyć we wrześniu tego roku.
• Bartłomiej Misiewicz ma nadzieję, że na szczycie NATO latem zapadną dobre decyzje dla Polski, na przykład rozlokowanie wojsk Sojuszu w Europie Środkowo-Wschodniej.
Bartłomiej Misiewicz z resortu obrony rozmawiał w TVP o obronie terytorialnej. Wywiad miał miejsce we wtorek (7 czerwca). Bliski współpracownik Antoniego Macierewicza przekonywał, że rozwiązanie to jest już w zaawansowanych pracach legislacyjnych.
- Budujemy obronę terytorialną jako kolejny rodzaj sił zbrojnych Rzeczpospolitej – mówił. - Od września 2016 roku chcemy rozpocząć nabór chętnych do tej formy obrony kraju.
W tym kontekście zapytano go o pobór jako rozwiązanie, które kiedyś zapewniało Polsce stały dopływ żołnierzy.
- Na tym etapie nie ma rozmów o powrocie do poboru – mówił reprezentant MON.
Czytaj: Grzegorz Schetyna ma poważny problem z tym, jak rząd współpracuje z Francją i Niemcami
Polityk dotknął też tematu trwających manewrów Anakonda. Za główny cel tego wielkiego, militarnego przedsięwzięcia uznał zgrywanie różnych wojsk NATO w ich wspólnym działaniu.
Dalej sprecyzował oczekiwania polskiego rządu od szczytu NATO w lutym. Misiewicz powiedział, że MON chce decyzji o stacjonowaniu w Europie Środkowo-Wschodniej, w tym w Polsce, czterech grup bojowych. - To ważne dla Polski – mówił. – Chcemy pokazać efektywne bezpieczeństwo.
W dalszej perspektywie Misiewicz chce, by Wojsko Polskie zwiększyło swoją liczebność i zmodernizowało sprzęt. Priorytetem dla MON jest też przemysł obronny.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Obrona terytorialna: MON przewiduje pierwszy nabór we wrześniu