Radosław Sikorski ma dokładnie taki sam mandat jak Ewa Kopacz, która również została wybrana. Z tym, że ona została pierwszą wiceprzewodniczącą, a statut PO mówi, że kiedy przewodniczący partii odchodzi, jego obowiązki przejmuje pierwszy wiceprzewodniczący - powiedział w TVN24 rzecznik rządu Cezary Tomczyk.
Tak odpowiedział na zarzuty Sikorskiego, który napisał w środę na Twitterze, że zasiada w zarządzie krajowym PO w wyniku demokratycznego wyboru i taki sam mandat powinni posiadać wszyscy liderzy.
Nowa drużyna
W PO jesteśmy na etapie budowania silnej drużyny. Nam niepotrzebne są wewnętrzne spory, ale raczej konsolidowanie się wokół lidera i przygotowanie się do nowej roli - opozycji - tak abyśmy nie zawiedli tych, którzy na nas głosowali - powiedział Tomczyk.
Dzisiaj jesteśmy w innej sytuacji, dziś jesteśmy w opozycji z silnym liderem w osobie Ewy Kopacz, która bardzo mocno zweryfikowała się wyborach - dostała najwyższy wynik w Polsce. Wygrała ten wyścig z Jarosławem Kaczyńskim o kilkanaście tysięcy głosów mimo, że on dostał bardzo duże wsparcie od Polonii - przekonywał.
Kopacz uratowała PO
Tomczyk podkreślał, że kiedy Ewa Kopacz przejmowała stery partii sondaże PO były na poziomie 17-18 proc.
Premier Ewa Kopacz uratowała Platformę. Po drodze mieliśmy dwie bardzo trudne sytuacje - kolejną odsłonę taśm i przegraną Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich. Tylko jej zawdzięczamy, że uratowała PO - ocenił polityk PO.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Obrona Kopacz. "Ma taki sam mandat jak Sikorski"