Nowoczesna: propozycje PiS ws. kwoty wolnej to karykatura obietnic wyborczych

Nowoczesna: propozycje PiS ws. kwoty wolnej to karykatura obietnic wyborczych
Paulina Hennig-Kloska (fot.nowoczesna.pl)

Propozycje PiS ws. kwoty wolnej od podatku to karykatura tego, co partia obiecywała w kampanii wyborczej - oceniła posłanka Nowoczesnej Paulina Hennig-Kloska.

Podniesienie do 6,6 tys. zł kwoty wolnej od podatku dla najmniej zarabiających zakładają poprawki do noweli o PIT, CIT i Ordynacji podatkowej, które senatorowie poparli w głosowaniu w nocy z poniedziałku na wtorek. Sejm we wtorek zdecyduje, czy przyjąć poprawki.

Zgodnie z poprawkami autorstwa Grzegorza Biereckiego (PiS) kwota wolna od podatku wzrosłaby w przyszłym roku do 6,6 tys. zł, ale skorzystałyby z niej osoby zarabiające rocznie tylko taką właśnie kwotę lub mniejszą. Oznacza to, że nie zapłacą one podatku w ogóle. W przypadku dochodów od 6600 zł do 11 tys. zł kwota wolna będzie się stopniowo zmniejszać, a dla dochodów od 11 tys. zł do 85 tys. 528 zł rocznie wyniesie ona tyle, co obecnie, czyli 3091 zł.

Według poprawek dla osób o dochodach powyżej 85 tys. 528 zł rocznie, kwota wolna będzie ulegać stopniowemu zmniejszeniu, zaś podatnicy zarabiający więcej niż 127 tys. zł nie będą mieli kwoty wolnej w ogóle.

Posłanka Nowoczesnej odnosząc się do propozycji PiS przypomniała, że premier Beata Szydło, jak i prezydent Andrzej Duda obiecywali podniesienie kwoty wolnej od podatku dla wszystkich. Jej zdaniem to co proponuje PiS, to "po prostu karykatura tego, co obiecywali w kampanii wyborczej".

Pomijamy osoby pracujące

Jak oceniła obecna propozycja skutkuje podniesieniem kwoty wolnej "tylko i wyłącznie dla osób dorabiających i pracujących w niepełnym wymiarze godzin". "Po raz kolejny pomijamy tak naprawdę osoby pracujące. Nie uwzględnia się w ogóle, że część osób nie jest w stanie odliczać swoich kosztów związanych z utrzymaniem miejsca pracy, jak dojazd do pracy, jak podnoszenie kwalifikacji" - zaznaczyła posłanka.

Przekonywała, że kwota wolna "powinna służyć uzupełnieniu tego typu kosztów, których podatnicy nie mogą sobie odliczyć od dochodów".

Hennig-Kloska przypomniała, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. kwoty wolnej mówił, że należy ją podnieść do minimum egzystencji. "Nie sądzę, żeby w tym orzeczeniu myślano przede wszystkim o osobach dorabiających, często pozostających na utrzymaniu rodziców" - oceniła.

Według posłanki "dużym problemem do zaakceptowania" dla Nowoczesnej jest tryb pracy nad nowelą ustawy, sposób dokonywania obliczeń i kalkulacji oraz "niedbałość" o budżet państwa. Jak zaznaczyła po raz kolejny głosowane są "poprawki, które nie zostały przeliczone, nie są skalkulowane". "Nie wiemy z czego rząd zamierza te pieniądze uzupełnić. Dzisiaj nikt nie wskazuje źródła finansowania tego ubytku" - podkreśliła.

"Dzisiaj nie wiemy, jaka jest wizja systemu podatkowego w Polsce w oczach pana wicepremiera Mateusza Morawieckiego" - mówiła Hennig-Kloska. Według niej "nikt w rządzie nie liczy pieniędzy i nikt w rządzie nie jest w stanie przedstawić, jak będzie wyglądała reforma systemu podatkowego za rok, dwa".

Karykatura obietnic wyborczych

Jak podkreśliła Nowoczesna oczekuje od rządu profesjonalizmu. "Prawo i Sprawiedliwość nie chce tak naprawdę realizować swoich obietnic wyborczych, tylko chce je odhaczać, jako zrealizowane. Mamy potem do czynienia z karykaturami obietnic wyborczych" - oświadczyła posłanka.

Uchwalona w połowie października przez Sejm nowelizacja ustawy o PIT, CIT i Ordynacji podatkowej wydłużyła do 1 stycznia 2018 roku obowiązywanie dotychczasowej kwoty wolnej od podatku, a zarazem nałożyła podatek na Fundusze Inwestycyjne Zamknięte.

W zakresie kwoty wolnej nowela jest odpowiedzią na ubiegłoroczny wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że brak waloryzacji kwoty wolnej od podatku jest niezgodny z konstytucją. TK dał czas na zmianę prawa do 1 grudnia 2016 roku. Złożony przez posłów PiS projekt, który poparł Sejm, przesądził jednak, że dotychczasowa kwota wolna (3 tys. zł) zostałaby utrzymana także w grudniu tego roku oraz w 2017 roku.

Aby zmiany mogły obowiązywać od przyszłego roku, muszą być podpisane przez prezydenta i opublikowane do końca listopada br.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

SŁOWA KLUCZOWE

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!